[14]
DO MOJEJ LUTNI.
POŻEGNANIE.
Żegnam cię, lutnio! W mej ostatniej chwili;
Spocznij już, spocznij, myśmy już skończyli!
Dźwięczna lirenko, mej duszy pociecho!
Koiło troskę, twojej pieśni echo!
W niejednej piersi tyś harmonją grała;
Zamilknij teraz! Pieśń się już urwała!
Śpiewałem „Soę“, „Frithjofa“ nuciłem,
Bogu i ludziom serdecznie służyłem
I żyłem tylko ile pieśni stało!
Drogą żywota, gdzie mnie wichrem gnało,
Serce w niejednej rozdarło się burzy
I u niejednej ukoiło róży,
Że już sam nie wiem, jako się złożyło:
Mąk czy radości, czego więcej było!
Tyś godłem mojem; innego nie miałem;
Tyś tarczą była! ja innej nie znałem!
Z tobą, o lutnio, szliśmy w życia boje,
Świat zdobywały mi piosenki twoje!
Lecz gdy ostatni z mego rodu staję
Nad grobem, łamiąc ten mój herb oddaję.
Duchu mej duszy! Gienjuszu cierpienia!
W niebie poczęta, poezjo natchnienia,
Któraś na ziemi tutaj przy mnie stała,
Harmonją z góry w duszy mojej grała,
[15]
Mnie czas już odejść, godzina wybiła!
Byłaś mi wszystkiem, boś mi prawdą była!
Więc ja nad wszystko ukochawszy ciebie,
Śnić nie przestając, będę śnił i w niebie!
Z moich popiołów, na twoje wezwanie,
Poeta kiedyś tu może powstanie,
Aby dośpiewał natchnionym chorałem
Czegom nie zdążył, czego nie umiałem!
By coś wielkiego w Północy utworzyć
I szwedzką chwałę w szwedzkiej pieśni złożyć!
Żegnam cię, pieśni, dla mnie duchem święta,
W życia marzeniach zaledwo poczęta!
Życia, wieczności obrazie wspaniały;
Z żalem was żegnam, pieśni ideały!
Późno! Już późno! Bracia, raz ostatni
Ślę wam od serca ten mój wyraz bratni;
Rozstanie krótkie tu pomiędzy nami!
W proch niech opada korona z laurami
I niech ostatnim już śmierci powiewem
Owiany, zasnę mym ostatnim śpiewem!
Poznań.Benzelstjerna Engeström.