Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Dzieło Wielkiego Miłosierdzia/Listy nr 6-10

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Listy Mateczki, pisane do O. Jana, kiedy Ojcowie wahali się podpisać dekret Kongregacji Inkwizycyi, (z r. 1904.) kasujący Zgromadzenie Kapłanów Maryawitów wątpiąc w jego autentyczność.

List nr 6

„Najdrożsi moi, bądźcie spokojni, Pan znami, ale podpisać trzeba wszystko tak, jak zechcą, w milczeniu, ze spokojem i bez skargi na ustach, bo taka jest Wola Boża, żeby dać dowód posłuszeństwa Kościołowi i biskupom. Powiedział Pan, że utwierdzi was w powołaniu i w łasce, - jeżeli każdy z was nie z obowiązku, ale z miłości będzie Mu ślubował, że wytrwa w tem życiu do końca i będzie szerzył cześć Przen. Sakramentu, Bądźcie spokojni i dziękujcie Bogu za łaski i próbę. Ja odpoczywam (rekolekcye nazywa Mateczka: odpoczynkiem) i cierpię tylko dlatego, że moi Najdrożsi cierpią, ale jak się poddają i cieszą, to ja też mam pociechę i radość w duszy. - Trzeba więc być uległym tak, jak Wola Boża chce. Proszę krewnych (to jest innych Ojców) uspokoić niech będą spokojni i pełni nadziei w Bogu, że się im żadna krzywda nie stanie. Co do postów, to je tak zachowajcie, gdzie będziecie zaproszeni, jedzcie, co przed wami postawią, a u siebie w domu to każdy, pan swego „brzucha”, więc niech je, co chce. Podobno pan Pryncypał (t. j. biskup Wnukowski) ma zamiar coś podobnego sam otworzyć i już pana Z. (t. j. O. Zbirochowicza) namawiał, żeby przyjął nowy rodzaj życia, no ale do tego to nikt zmuszać nie będzie i każdy z pokorą może odpowiedzieć, że po takich przejściach, to teraz myśleć o czemś nowem nie może, bo tego mamy dosyć. — Modlę się i proszę o modlitwę. — Całuje ręce.”
(dn. 19-XI 1904 r.)

List nr 7

Do O. Jana.
„L. S. S. Najdroższy Ojcze. Podobno 4-ch B-pów (1905 r.) coś względem Was postanowiło, zapewne jak się zjechali na wystawę M-ą. W Warsz. już głośno mówią, że pójdą wszyscy (Ojcowie) na wikaryaty i odebraną będą mieli, wszelką władzę wpisywania do Trzeciego Zakonu i do Adoracyi, zapewne i Was to spotka. Otóż O. M(ichał) wezwany był we wtorek; ale oprócz odpowiedzi na kilka pytań nic od niego nie żądali i nic Mu nie odjęli, ale 3 razy Biskup powtórzył, żeby złożyli dowody o życiu i postępowaniu, złych kapłanów. Jednak przypuszcza O. M(ichał), że będą wysłani na wikaryaty i dlatego nie zrzekł się obowiązku, ale chętnie pójdzie na wikaryat dla przykładu i jedności z drugimi Ojcami. Dziwna jakaś radość ogarnia mię na taki obrót rzeczy, bo chyba teraz nastąpi owo rozdzielenie dobrych od złych i jawnie okaże się życie jednych i drugich, tym bardziej, że Ojcowie gotowi są na wszelkie kary, prześladowanie i suspensy, a jednak nie odstąpią od zasad swego życia i czci Przenajśw. Sakramentu. Od Poniedziałku już zaczną zbierać owe dowody, więc możeby i O.O. (ale cichutko, żeby się nikt nie dowiedział), też potrochu zebrali, żebyście mieli gotowy materyał w razie potrzeby, bo chcemy kopię też zachować dla Kongregacyi, gdyby się tu co porobiło. P. M. (O. Michała) pytali, czy jest Przełożonym, — odpowiedział: nie, — bo Zgromadzenie nie zatwierdzone, więc nie ma Przełożonych i nie ma podwładnych; 2) czy się do Niego zjeżdżają? Odpowiedział, że tak, ale nie w celach Zgromadzenia jak dawniej na kapituły; tylko na spowiedź ludzi w czasie rekolekcyi. -- Czy zbierał od wszystkich na świętopietrze? — Odpowiedział, że zbierał, ale nie od wszystkich, tylko od Adoratorów i zebrali 2400 rubli, które sami Adoratorzy oddali Ojcu św. i dostali błogosławieństwo od Ojca św. dla 4 dyecezyi i podpis i fotografię. — Czy zakładał, domy modlitwy w parafii, i tam zbierali się ludzie? — Odpowiedział, że nie domy modlitwy, ale wyznaczył parę mieszkań osobno dla kobiet, osobno dla mężczyzn, żeby mogli odprawiać adoracyę wtedy, kiedy ksiądz kościół zamknie lub wyrzuca z kościoła, albo też zimą, kiedy będzie trudno iść do kościoła, wtedy spokojnie mogą sobie odprawiać w obranem przez nich mieszkaniu i że tam więcej nad 2, 3 osoby nie ma jednej godziny adoracyi, więc nie są to zebrania ludu, ani też domy modlitwy.- Czy zmuszał i jak często lud ciemny do Komunii Św? Odpowiedział, że nie zmuszał, ale pozwalał — pozwalałem według sumienia i pragnienia 2, 3, 4 razy, stosownie do sumienia. — Biskup (Ruszkicwicz) w końcu powiedział: Wy schizmę robicie. A O. M(ichat) odparł: Tak, wy wszyscy, którzy się sprzeciwiacie Czci Przen. Sakramentu pójdziecie na lewo; odłączacie się, a my będziemy czcić Pana Jezusa i szerzyć tą cześć. Niech Ojczulek będzie spokojny i poddany Woli Bożej, a nic się nie martwi, jeżeli Was wyrzucą, to znak, że niedługo Pan zmiłuje się nadnami i wy wiedzie Was z ucisku i da wam moc, że podbijecie Mu cały świat. Co do re...”

List nr 8

Z listu do O. Andrzeja.
- „Bądźcie spokojni, Sam was z ucisku wyprowadzę,” (po Komunii św. w dzień św. Klary 1905 r.)(?) „Chociaż Pan kazał mi się modlić, aby się stało zadość Sprawiedliwości Jego, ale wyraźnie nie zabronił mi modlić się o Miłosierdzie, więc korzystam i podwójnie się modlę o Miłosierdzie...”

Do O. Jana.

L. S.S. Najdr. O. Dziś otrzymałam list z R.(z Rzymu, od O. Dominika?) Zażądali faktów złego życia księży prześladujących! Więc widzicie teraz, moi drodzy Ojcowie, jak Pan Jezus Was miłuje i Sam prowadzi tę sprawę, chce tylko od Was pokory, cierpliwości i poddania się Jego świętej Woli. Prześladowcy Wasi przyczyniają się tylko do oczyszczania dusz Waszych z wad i ludzkiej gorliwości, ale to, co dla Was gotują, na nich się obróci, i wszystko wyjdzie jasno na jaw, a jak oni korzystali z każdego słowa Waszego i przekręcali na wyszydzenie Was, tak teraz i Wy nic nie pomijajcie, co wiecie o nich, bo przyszedł na to czas. Proszę jednak i zaklinam Ojców, aby tego nie czynili ani z ukrytej niechęci ku nim, ani w celu zemsty, ani z nizkiej radości, ale czyńcie to szczerze z Woli Bożej, która się objawiła tak w rozkazie Kongregacyi Rzymu, jak i biskupa (Ruszkiewicza) a więc dla większej Chwały Bożej, która się objawia we Czci Przen. Sakramentu, której Wy bronić powinniście do śmierci. Czystą tedy mając intencyę i miłość Boga i bliźniego, zabierzcie się do tej sprawy, a Pan Wam dopomoże, o co modlić się będę. — Jeszcze raz proszę, żeby w tem zbieraniu faktów nie było czuć Waszej złośliwości i niechęci do prześladowców, ale miłość i gorliwość o Chwałę Bożą i dobro Kościoła św. — Proszę, też Ojców nie bronić wiary we mnie, bo Sam Pan mię obroni, jak przyjdzie czas; także, nie godzi się występować przeciw wszelkim gadaniom i prześladowcom w obronie mojej, bo miłość Boga i bliźniego wszystko zniesie i złości nie wyrządza... Słowem, proszę Ojca, o ile raczy przyjąć moje uwagi, zachować się z całą godnością, pełną słodyczy i obojętności na wszystko, co się dzieje, ani się tłomaczyć, ani protestować, ani pytać, ale przyjąć chętnie każdą przeciwność, jako z ręki Bożej. — Już 7 rozdziałów konstytucyi napisałam. Jest to ogromna praca pomimo planu z „góry” i nagromadzenia materyału; — ciągle poprawiam i dodaję, a jeszcze pewno wiele w Kongregacyi wykreślą. — Pierwszy rozdział mówi o posłuszeństwie we wszystkiem dla Przełożonych, ale 10-ty wykazuje władzę biskupią i jednocześnie ogranicza władze Przełożonych, chociaż się tego nie wymienia. Dotąd nie napisałam o przykazaniach, rozkazujących pod grzechem, ale zakonnik, chcąc mieć łaskę u Boga i zasługę, nie targuje się z Przełożonym, nie pyta, czy mu pod grzechem, czy nie, rozkazuje, tylko o ile może, wypełnia jego rozkazy, a jak nie może, z pokorą prosi o zwolnienie od takowych... W tej chwili kładę się do łóżka, bo mam wielkie boleści. Przełożony w rzeczach parafii może radzić i pomagać, ale nie może nakazywać tego, coby było niezgodne albo z rozporządzeniem Biskupa, albo ze zwyczajem; — może też zabronić różnych dziwacznych sposobów i praktyk, ma obowiązek przejrzeć rachunki kościelne i akta, czy są w należytym porządku — może zabronić robienia długów, których by trudno było spłacić, ale nie może nakazywać wydatków, na które niema funduszów itd...”

List nr 10

Z listu do O. Jana.
„U mnie w duszy nic się nie zmieniło, tylko miałam po Komunii św. te słowa: „Pan Jezus żył Wolą Ojca Niebieskiego, a ty masz żyć Wolą Pana Jezusa. Życie Pana Jezusa było pełnieniem Woli Bożej, a twoje ma być pełnieniem Woli Pana Jezusa.”