Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Dzieło Wielkiego Miłosierdzia/Listy nr 41-45

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

List nr 41

Do S. Izabelli (Obecnie Matki Gen.)

Najmilsza Siostro! Proszę być spokojną o wszystko, co Siostra pisała do mnie w liście, i przyjąć taki stan duszy, jaki Sam Pan Jezus daje dla oczyszczenia jej i nauczenia pokory. Ja zupełnie jestem spokojna o Siostrę co do jej przejść wewnętrznych i umysłowych, bo to zwykła droga dusz Bogu poświęconych. Jeżeli mówiłam Siostrom, że Bóg karze dusze niepokorne, to miałam na myśli te dusze, które nie pragną zmienić przekonania i dobrego mniemania o sobie, obrażają się, kiedy są upominane i wszelką naganę uważają, że jest niesprawiedliwą lub uprzedzeniem innych. Takie dusze Pan Jezus karze przez przeciwności i upokorzenia w tem, z cze-go szukają swego wyniesienia i uznania, ale nigdy nie miałam na myśli kary wiecznej lub opuszczenia ich od Boga, bo to nie zgadzałoby się z miłością Bożą i Miłosierdziem, którego dusza pragnie, chyba że wzgardzi Wolą Bożą i nie chce się poprawić, albo porzuci powołanie. Modlę się za Siostrę.

List nr 42

Płock dn. 22 Listopada 1916 r. Do S. Euzebii.

Najmilsza Siostro! Bądź spokojna i dziękuj Panu Bogu, że daje Ci zrozumieć stan twojej duszy i udziela ci czasu do poprawy. — Pracuj nad sobą i módl się, a Bóg cię nie opuści i dopomoże dosięgnąć stopnia doskonałości, do której cię wezwał. Przyjedziesz dopiero na wiosnę, już wtym roku nie będą Siostry przyjmowane do Profesyi. — Staraj się wyzyskać ten czas dla chwały Bożej i pożytku twej własnej duszy. Pomocnicy twojej obowiązana jesteś dawać dobry przykład, a jeżeli ona światowa, to tymbardziej staraj się ją zachęcić do życia zakonnego, do obserwancyi i milczenia, a gdyby nie chciała korzystać, to będzie zmuszona wrócić do domu; bo szkoda czasu dla dusz niepewnych i płochych. — Modlę się za ciebie i polecam cię opiece Najświętszej Matki naszej Maryi.

List nr 43

Do S. Euzebii.

Najmilsza Siostro! Bądź spokojna i pracuj nad swoim charakterem, a Pan Jezus dobry dopomoże, ci powstać i poprawić się z wady szorstkości i niecierpliwości. Ze spowiedzią z całego życia wstrzymaj się, jak przyjedziesz na wakacye do Płocka, to Ojciec Jakób zadecyduje, bo ciągłe powtarzanie spowiedzi z całego życia nie każdej duszy pomaga, ale często robi więcej jeszcze zamieszania i niepokoju, jeżeli się coraz to u innego kapłana odbywa. Teraz bądź spokojna o dawne życie, pracuj tylko nad nabyciem cnót zakonnych i ducha Chrystusowej miłości, módl się do Matki Najświętszej pracuj, a raczej zadawaj sobie gwałt, bo tylko gwałtownicy porywają Królestwo Niebieskie. — Modlę się za ciebie i polecam Opiece Matce naszej Maryi Najświętszej.

List nr 44

Do S. Euzebii

Najmilsza Siostro! Bądź spokojna i ufaj Miłosierdziu Bożemu; ten rok jest najcięższy dla wszystkich, bo szatan uderzył z większą silą i złością, wiedząc, że krótki ma czas. Błogosławione będą te Siostry, które nie dadzą się mu zwieść i wytrwają w pokusach do końca; ale żeby go zwyciężyć, potrzeba być zawsze w jedności z Przełożonymi, trzeba szczerze z nimi postępować i wszystkie zasadzki szatańskie Przełożonym odkrywać i modlić się w tej intencyi, w jakiej modlą się Przełożeni. Możesz przyjechać przy drugiej okazyi do Płocka.

List nr 45

Do S. Euzebii.

Najmilsza Siostro! Bądź spokojna o to wszystko, co pisałaś do mnie i oto, co Pan Bóg na ciebie dopuści; takie poddanie się Woli Bożej jest najpewniejszym znakiem wybraństwa Bożego. Pokusy i walki, jakich doznajesz, są rzeczywiście na oczyszczenie twego, serca z miłości własnej; cierpiąc i walcząc, stopniowo wyzuwasz się z miłości własnej, a tem samem nieznacznie, ale postępujesz w życiu duchownem i cnotach. O tem samem dajesz prawdziwe świadectwo, kiedy odczułaś pragnienie poddania się we wszystkiem Woli Bożej. Czy z twojej winy, czy jako próbę, zawsze sprawcą wszystkiego, co cierpisz, jest Bóg, choć ludzi używa za narzędzie. — Bądź zawsze szczerą i pisz z prostotą co czujesz i czynisz, a będziesz miała pokój serca, i Przełożeni lepiej będą kierować twoją duszą i pomogą ci w tej ciernistej drodze do wytrwania. S. Klara jest dobrą zakonnicą, miłującą Zgromadzenie i życie zakonne, więc inaczej zapatruje się na postęp duszy niż S. M., która była zajęta tylko sobą i tem, co tyczyło jej osoby, nic też dziwnego, że jej duch odbił się i na tobie, ale tylko z tej przyczyny, że twój stosunek do niej był więcej poufały i miała na celu zachwiać ciebie i inne w powołaniu. Nie myśl o niej i zostaw ją Bogu, a sama czuwaj i módl się. Nie opuszczaj Komunii świętej, ale staraj się jak możesz zwyciężać w tej pokusie, bo w Komunii świętej czerpiemy moc do opierania się pokusom. — Możesz przyjechać na Wielkanoc z Siostrą Heleną, nauczycielką, do Płocka, a teraz bądź spokojna, trwaj w postanowieniu poddania się Woli Bożej, bo tylko przez pełnienie Woli Bożej, przywrócone będzie szczęście ludzkości i każdej duszy zosobna; ja będę się modlić za ciebie w czasie rekolekcyi. Polecam cię Opiece Najśw. Matce naszej Maryi.