Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Ernest Buława - Poezye studenta - tom I.pdf/295

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


WOLNY PRZEKŁAD LISTU HORACEGO
DO PIZONÓW: «DE ARTE POETICA.»
MYŚL WSTĘPNA.


Gdzieżeś Muzo, co niegdyś twych czasów płomieniem
Grzałaś pierś, której śpiewy dzisiaj jeszcze słyną —
Gdzie śpiewak, co w swe czasy unosi wspomnieniem
Kędy te czasy — Muzo! Muzo nad ruiną? —
Ty znikłaś — znikł twój śpiewak — lecz pieśni nie giną!
Żyją — choć me ukocha ich tu nikt miłością —
W połowie hańbą wieku — a w części jasnością!
On żyć chciał póki mury kapitolu stoją.
Padły mury — on stoi — pielgrzym mimo woli
Przechodząc, w szumie kaskad barwnych łąk Tyroli,
Z westchnieniem zerwie fiołek, co kładł na skroń swoją,
Bo liryczna pieśń leci na czasu rozdroże,
Aż na łódź dziejów siędzie odetchnąć piersiami,
Jak bocian znużony z statku patrząc w zorze;
Śpiewak płynie jak żeglarz przez zdąsane morze —
Skała czasem pierś strzaska, lub ją piorun spali,
A jednak Muzo! pytam, choć leci bezdrożem,
Morze włada żeglarzem, czyli żeglarz morzem?
Ha! On depcze po śmierci — bo on panem fali! —




Przyjaciele!
Zdołalibyście być Panami
Waszego śmiechu, taką postać oglądając,
Której malarz, na końskim karku osadzając
Głowę człowieka, upstrzył by ptaka piórami;
A z mnóstwa członków złożon kształt pięknej kobiety,
Zakończył szpetnej ryby łuskatym ogonem —

Wierzajcież Pizonowie! że takiej zalety!
I potworniejszy stokroć od obrazu tego