Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Ernest Buława - Poezye studenta - tom I.pdf/125

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


A on toporem zgładził niewidzianej
Wielkości żabę, potworną, siedzącą —
A w tejże chwili księżniczka, jak wiosna
Zdrowa, śmiejąca, zbiega mu w ramiona,
I woła: zbawco mój! o! dzięki tobie! —
Odtąd mi będziesz i bratem i Panem!
A król go siwy przycisnął do łona
I córę oddał na wieczne zamęźcie —
I rządził długo, szczęśliwie i mądrze,
I był od ludu wielce miłowany. —
Aż gdy raz jedzie rydwanem złocistym,
Spotkał na drodze żebraka, biedaka,
Co kląkł i w nędzy k’niemu ciągnął dłonie —
On kazał stanąć, i rozpoznał wroga,
Który mu oczy wyłupił i z chaty
Na świat wypędził — lecz pomny swej chwały
Wraz mu przebaczył, widząc go nędzarzem,
I w swej osobie odkrył się nędznemu —
A żebrak wężem u nóg mu się cisnął,
A król litości łzą wspaniałą błysnął,
I opowiadał mu swe dziwne dzieje,
I sów ponocne dziwne rozhowory;
A gdy pożegnał, i jeszcze obdarzył,
Poleciał chytry co tchu szukać lasu.
Pod szubienicą starą się położył
I niby senny, czekał sów gawędy —
Aż zaszumiało niby wichrem w dali
I przyleciały trzy sowy postronne
I jako ongi nowinki bajały,
I jedna rzekła: pod tą szubienicą,
Gdzie wisi szkielet herszta rozbójników,
Tam w dole wielki skarb jest zakopany —
A wtóra rzekła: w gruzach tego zamku
Jest cudny pierścień, kto go ma na palcu
Ten wszystko spełni co zechce na świecie.
Zcieszył się bardzo, aż parsknął ladaco,
Że będzie Panem, i zadrwi ze świata —
Lecz trzecia wrona rzekła: oj! zapłata