Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Dzieło Wielkiego Miłosierdzia/Listy nr 56-60

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

List nr 56

Do S. Gabryeli.

Najmilsza Siostro! Skarżą się ludzie, że u was jest wielki brak miłości dla ubogich, jak przyjdzie ubogi po g. 4, to mu już nic nie dadzą Siostry i powiadają, że nic niema, choć mają, ale się trzymają zasady, że za późno przyszedł. Otóż tę zasadę znieść trzeba i powiedz wszystkim Siostrom, które wydają w tanich kuchniach, że mają ode mnie ogólne pozwolenie dać ubogiemu, w każdej porze, kiedy przyjdzie prosić o posiłek, i nigdy ubogi nie powinien odejść próżno lub głodny od naszego progu. Niech się Siostry nie uciekają do kłamstwa, że nie mają, ale nawet swoją porcyę lub kawałek chleba powinny oddać ubogiemu. Jeżeli się dowiem, że Siostry nie będą w tem słuchać, to będą surowo karane, a niepoprawnym zdejmę habity. Proszę to Siostrom na posłuszeństwie przeczytać. Posyłam 3 Siostry, jedną Stowarzyszoną do kuchni, zdolną i pracowitą; drugą służebną próbantkę do robienia pończoch, a 3-cią do pomocy S. Zofii do kuchni, chórową, bo S. Wacławę trzeba posłać na Podleśną, a Teresę przysłać z rzeczami do Płocka. Modlę się za Ciebie; Niektóre rzeczy poleciłam S. Zofii dla lepszego porozumienia się, co nie piszę.

List nr 57

Do S. Gabryeli.

Najmilsza Siostro! Posyłam ci 300 marek na kupno dla naszych Sióstr bluzek, halek i ubranie męskie cajchowe jedno. — Najwięcej bluzek ciemnych przyślij przy pierwszej okazyi. — Staraj się więcej Siostry otoczyć miłością i zaspokajaj ich potrzeby zewnętrzne. Jakie będziesz miała oszczędności, to obróć na potrzeby Sióstr wszystkich 3 domów, żeby miały bieliznę na zmianę, habit lub sukienkę ciemną przy ciężkiej pracy, jak przy inwentarzu, ogrodzie, pralni, kuchni, i.t.p.; najpierw powinny mieć wszystko Siostry służebne, bo one ciężej pracują, a potem chórowe. Ja zabroniłam sypiać w kuchni, niech śpi obok w pokoiku, klucz od bramy niech będzie u tej Siostry, co dogląda inwentarza, a drugi każ zrobić i miej u siebie. Siostry w czasie rekolekcyi powinny być zwolnione z wszelkiej pracy i ze sprzątania. Nie powinnaś wymagać więcej od Sióstr, niż wymagała tego ś.p. Izabella. — Modlę się za ciebie i Siostry.

List nr 58

Do S. Gabryeli.

Najmilsza Siostro! Bogu dzięki, że jesteś spokojna i masz zaufanie do Ojca Biskupa; możesz mu mówić wszystko, co wiesz i czujesz, bo ze spowiedzi świętej użytku nie zrobi ani nikomu nie zaszkodzi. Módl się o cierpliwość i zamiłowanie cierpienia dla miłości Pana Jezusa, bo ono najwięcej prowadzi duszę do zjednoczenia z Bogiem. Moja droga Siostro, życie nasze takie krótkie na ziemi, tyle ma nędzy i bólu, że nawet po ludzku mówiąc nie chce się żyć, tak wszystko znikome i przemijające, że człowiek oddycha do lepszej Ojczyzny; ale dla Oblubienicy cierpiącego Chrystusa jest celem życia współcierpieć z Nim i poświęcić się dla bliźnich. Staraj się, moje dziecko, poprawić w tem, co ci wyrzuca sumienie, a szczególniej w miłości Siostrzeńskiej i posłuszeństwie, a Pan Jezus podźwignie Cię ze stanu oziębłości i podniesie na stopnie modlitwy i zjednoczenia z Sobą. — Może później przyjechać twoja pomocnica Wizental, a ta która przyjechała z Łowicza, to nie ma wcale powołania do życia zakonnego, ale jest biedna, więc niech się uczy w ochronie, to potem dostanie miejsce. — Bądź spokojna i dziękuj Bogu, że Cię wydobył z tej matni pajęczej, jaką ciebie zły duch i ludzie jemu posłuszni oplatali. — Modlę się za ciebie i pragnę twego postępu w cnocie i wytrwania w powołaniu, bo nigdy nie miałam o tobie tej myśli, żeś miała złą intencyę lub interes na celu, przychodząc do Zgromadzenia; od początku wierzyłam w twoje prawdziwe powołanie, choć cię Bóg przeprowadził przez dośwadczenie, pokusy i ucisk wewnętrzny. Wszystko to, coś przeżyła, posłuży do oczyszczenia twojej duszy i utwierdzenia cię w łasce Bożej. Bądź tylko szczerą i prostą, brzydź się wszelką obłudą, kłamstwem i wykrętami, bo one oprócz zgryzoty i wyrzutów sumienia w tem życiu, a po śmierci strasznego odrzucenia od Boga, nie dają nic więcej duszy ludzkiej. Polecam cię Opiece Najświętszej Matce naszej Maryi Niepokalanej. —

List nr 59

Do S. Gabryeli.

Najmilsza Siostro! Zrozumiałaś sama, jaka ty jesteś zawzięta i zła dla tych, którzy ci nie oddają czci i robią przykrości, jeżeli nawet nie chcesz się spotkać z ochroniarkami. Co ciebie, będąc w klasztorze, obchodzą ochroniarki, kiedy w klasztorze twoja władza ustaje nad niemi i nie potrzebujesz od nich nic, ani one od ciebie. Jak ty możesz chodzić na modlitwę, mając taką niechęć w sercu do bliźniego i nie zwyciężasz się. Tymbardziej obowiązaną jesteś jak najprędzej przyjechać i ani nie zwlekać dłużej w takim stanie duszy. Nadto możesz mnie nie zastać we Wrześniu i Październiku. — Nietylko ciebie samą miałam na względzie, ale też i Siostry, bo one też zmęczone twojemi dąsami, bo podobno nie mówisz po 3 dni do niektórych, a one się dręczą i zniechęcają do pracy. Taki stosunek dłużej jest niemożliwy, i podobno S. Mijacyntę pozostawiałaś po sobie, jej dawałaś polecenia i klucze, żeby cię zastępowała na Boże Ciało; to niesłychana rzecz, kiedy są Siostry chórowe, robić takie nadużycie dla służebnych. Proszę przyjechać jak najprędzej, a S. Zofia ma cię we wszystkiem zastąpić; przyjedź bez P. Maryi i obcych, bo teraz jest duży zjazd. Nie bój się, ja ci nic nie zrobię, mogę tylko cierpieć, ale nie grozić. Modlę się za ciebie i Siostry. Czy to może być, żebyś Teodorę z Jeruzala wzięła do szwalni? Ona nie może być, proszę ją zaraz usunąć.

List nr 60

Do S. Gabryeli.

Dokąd ty nie przeprosisz S. Aurelii, to się z tobą nie zobaczę, za wszystkie przykrości, jakie jej wyrządziłaś, a szczególniej za to zgorszenie, jakie jej dałaś przy Świątyni, kiedy ona ciebie witała, a ty nawet słowa do niej nie przemówiłaś. Z tego miała wielką przykrość i zgorszenie, bo odczuła twoją złość i zawziętość. S. Aurelia dziś wyjeżdża do Felicyanowa na cale wakacye.