Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Z biegiem czasu

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
<<< Dane tekstu >>>
Autor Leo Belmont
Tytuł Z biegiem czasu
Pochodzenie Rymy i Rytmy. Tom I
cykl Idee i fantazyje
Data wydania 1900
Wydawnictwo Jan Fiszer
Druk Warszawska Drukarnia i Litografja
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: Pobierz Cały cykl jako ePub Pobierz Cały cykl jako PDF Pobierz Cały cykl jako MOBI
Cały tom I
Pobierz jako: Pobierz Cały tom I jako ePub Pobierz Cały tom I jako PDF Pobierz Cały tom I jako MOBI
Indeks stron
Z biegiem czasu.

Po życiowych głazów skrętach,
Jak szemrząca wód kaskada,
Płyną chwile za chwilami:
Każda w otchłań czasu spada.
A padając chwyta z sobą
Łzy, uśmiechy, bóle, blaski,
I na dnie otchłani czarnej
Cichną wszelkie życia wrzaski.
Giną dumne serc wybuchy,
Głuchną bólów naszych jęki,
Znika marnie krew gorąca,
Milkną groźne zbroi szczęki,
Przepadają świetne barwy,
Przepadają dusz nadzieje,
Przepadają postarzałe
A zdobyte krwią idee,

Ucichają wyszłe z mody
A ożywcze niegdyś myśli;
Cała przeszłość wzniośle-harda
Ledwie ślad na skałach kreśli.
Wielcy czynem, myślą, sercem,
Zapadają się w mogiły:
Krew ich zziębła, serce wyschło,
Zmarniał na nic ogrom siły!
A u góry nowe fale
Mkną z kamieni na kamienie:
Nowe walki, nowe siły,
Nowe szum i pokolenie…
Ale przyszłość wszystko schłonie:
W szelkie szczęście, ból i znoje,
O nas pomnić będą ledwie
Pergaminu żółte zwoje.
Zamiast stali czynów — czcionki,
Wielkie karty — miasto ducha,
Zamiast krwi — drukarska farba,
Zamiast życia — księga sucha!
Papierowe dziejów karty
Naszych uczuć nie odkryją,
I pobledną te idee,
Które w naszych duszach żyją,
Wielki rozum nasz osłabnie
Pod krytycznem czasu tchnieniem:
Mali będziem w porównaniu
Z przyszłem, większem pokoleniem.

Przejdą lata, — nasze dzieje
Jakiś mądry uczeń kupi,
I czytając je, wyszepcze:
„Jakżeż oni byli głupi!“
Hola! nie śmiej się, potomku,
Przyjdzie na cię dola czarna:…
Wiwat postęp! wiwat przyszłość!
Teraźniejszość zawsze marna!



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Leopold Blumental.