Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf/487

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


TACZKA LITERACKA.

Zenon Pietkiewicz.jpg


My, publicyści, odczuwamy każde tętno życia społecznego, ubolewamy nad chorobliwemi jego objawami, gardłujemy za ośmiogodzinnym dniem roboczym, chwytamy w lot wszystkie projekty, mogące być w przyszłości przyczynkiem do ulżenia niedoli ludzkiej, oświetlamy je i rozwijamy, piętnujemy wszystko, co nosi na sobie dewizę: homo homini lupus est. Słowem jesteśmy rzecznikami niedoli i potrzeb wszech ludzkich. Tylko apatyczni jesteśmy dla siebie. Praca nasza w rozmiarach uciążliwości w niczem nie ustępuje pracy robotników w kopalniach węgla, fabrykach żelaza, zapałek, przędzalniach, tkalniach i t. d. Pracujemy po 12, 14 a nawet 18 godzin dziennie t. j. tyle, co najbardziej ograniczony w owych prawach robotnik prosty pracować może; zachodzi tylko ta różnica, że mięśniowa praca nie tak prędko wyczerpuje siły żywotne, jak umysłowa, pomimo, że organizm tej ostatniej kategorji ludzi lepiej jest odżywiany, niż pierwszej. Społeczeństwo nasze, jako zbyt mało rozwinięte intelektualnie i w ciężkich warunkach będące, nie może odczuwać potrzeb umysłowych w takim stosunku, jak społeczeństwa zachodnie.

Dlatego tam literaci opływają w dostatki i są nawet rentierami; my zaś nawet ich pachołkom pod tym względem dorównać nie możemy. Nie marzę, abyśmy byli rentierami, gdyż to się nie zgadza z mojem pojęciem o urządzeniach społecznych; pragnę tylko zabezpieczenia bytu tych pracowników na równi z polepszeniem warunków istnienia innych, żebyśmy się mogli tym sposobem ustrzedz wyrobnictwa, haniebnie zalewającego całą prasę i zniżającego jej poziom; żeby powieściopisarz nie był referentem działu politycznego lub sprawozdawcą z posiedzeń Towarzystwa popierania przemysłu i handlu, historyk recenzentem teatralnym, estetyk kronikarzem; żeby pisarzowi poważnemu robota mechaniczna, jak wyciągi i przeróbki z pism obcych, nie pochłaniała wszystkiego czasu; żeby głębokie studja społeczne, filozoficzne, ekonomiczne, historyczne lub

475