Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Zieliński Religja a sztuka.pdf/17

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


czasie ponury fanatyk Wschodu Epifanjusz opowiada, jak w świętem oburzeniu podarł na kawalki znaleziony w jakiejś gminie chrześcijańskiej obraz — Chrystusa. Sądzę, że dzisiejsi chrześcijanie dużoby dali, gdyby mogli odzyskać ten obraz, podarty przez biskupa.

XII.

Kto z was wiarę i wolność znajdzie i zagrzebie,
Myśli Boga oszukać — oszuka sam siebie.

Zmieniając w tych znanych każdemu Polakowi wierszach słowo »wolność« na słowo »piękno«, możemy je zastosować do dalszego rozwoju sztuki religijnej. Hellada pomimo psychozy judejskiej pozostała Hellada; nakryte ziemią i przybite nieczystem kopytem nasiona przebiły się nakoniec na powierzchnię. Już wczesne średniowiecze otrzymało z powrotem sztukę religijna, na Zachodzie nawet w hojniejszej mierze niż na Wschodzie, gdyż w formie zarówno malarstwa jak i rzeźby, podczas gdy na Wschodzie, wskutek małodusznego kompromisu, rzeźbiarstwo zostało zakazane. A ponieważ rzeźbiarstwo jest wychowawcą malarstwa, przeto i Odrodzenie sztuki odbyło się tylko na Zachodzie; nawiązując bezpośrednio i świadomie do wzorów antycznych, sztuka religijna chrześcijańskiego Zachodu osiagnęła nakoniec ów szczyt, przed którym, jak to widzieliśmy, musiała się cofnąć jej helleńska wychowawczyni i doradczyni; teraz dopiero owa modlitwa »O przez boleść wielka, Boga rodzicielko, wejrz na pokutnicy znój!« — znalazła obraz Tej, do której mogła być zwrócona.
Bez wstrząsów naturalnie i tu się nie obeszło: obrazobórstwo bizantyńskie VIII wieku i protestanckie XVI-go, aby wspomnieć tylko o głównych, było i tu i tam wyraźną rejudaizacją chrześcijaństwa. I wcale nie należy lekceważyć jego zgubnych dla kultury, a nietylko dla religji, skutków. Trwałości jednak nie miał ani ten, ani tamten ruch: krzywdę Konstantyna V w Bizancjum naprawiła dynastja macedońska, co się tyczy zaś protestantyzmu, wystarczy powołać się na epigramatyczne orzeczenie Wilamowitza (Erinnerungen str. 133), który był przecie dobrym i wierzącym protestantem, ale jednocześnie i dobrym znawca Grecji w jej religji i sztuce: »Przykazanie prawdziwego Boga brzmi: Uczynisz sobie rycinę i podobieństwo!«