Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Tołstoj - O wojnie.djvu/13

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona


przerwać. Powie, że nie może się cofnąć przed wykonaniem tego, czego żąda od niego cały naród; że — chociaż uznaje, iż wojna jest wielką klęską, i użył oraz w przyszłości gotów jest użyć wszelkich środków dla jej zniesienia, to jednak w tym wypadku był zmuszony wojnę wypowiedzieć i jest zmuszony toczyć ją dalej. Konieczne to jest dla szczęścia i sławy Rosyi.
Każdy z tych ludzi na pytanie, dlaczego on, taki lub owaki, Iwan, Piotr, Mikołaj, uznając za obowiązujące dla siebie przykazanie chrześciańskie, nietylko zakazujące zabijania bliźnich, ale i nakazujące miłowanie ich i służenie im — dla czego on pozwala sobie brać udział w wojnie, to jest, w gwałtach, rabunku, morderstwie — odpowie niezawodnie to samo, że postępuje w ten sposób w imię ojczyzny, albo wiary, albo przysięgi, albo honoru, albo cywilizacyi, albo przyszłego szczęścia całej ludzkości — wogóle czegoś abstrakcyjnego i nieokreślonego. Prócz tego, ludzie ci są zawsze tak mocno zajęci albo przygotowywaniem wojny, albo jej organizowaniem, albo dyskusyami o niej, że w wolnych chwilach mogą tylko odpoczywać po pracy i nie mają czasu zajmować się rozważaniem własnego życia. Takie rozważania uważają za błahe.

V.

Ludzie z naszego świata chrześciańskiego i naszych czasów podobni są do człowieka, który, idąc drogą, skręcił w niewłaściwem miejscu, a im dalej idzie, tem bardziej przekonywa się, że jest w błędzie. Jednak im bardziej ogarnia go zwątpienie, tem szybciej i z tem większą rezygnacyą śpieszy dalej, pocieszając się myślą, że gdzieś zajdzie. Ale nadchodzi czas, gdy staje się zupełnie jasnem, że droga, którą idzie, zaprowadzi go tylko do przepaści, a przepaść tę zaczyna już przed sobą dostrzegać.
W takiem położeniu znajduje się chrześciaństwo naszych czasów. Jasnem jest najzupełniej, że jeśli będziemy żyli, jak żyjemy obecnie, jeśli będziemy zarówno w życiu prywatnem, jak w życiu poszczególnych państw kierowali się wyłącznie pragnieniem dobrobytu dla siebie i dla swego państwa, jeśli będziemy chcieli zapewnić sobie ten dobrobyt gwałtem, przemocą, to — musowo, wzmacniając środki przemocy przeciwko sobie i jednego państwa przeciwko drugiemu — będziemy się nawzajem tyranizowali coraz bardziej