Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Strebeyko Dziesięcioletni ochotnik.pdf/5

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona





W roku 1863 wieś Dzierzązna, leżąca na trakcie, idącym ze Zgierza do Łęczycy, należała do pana Ch., byłego majora wojsk polskich. Stosunek dworu do wsi był tam ojcowski. Jeden obszerny pokój w starym modrzewiowym dworze przeznaczony był na szkołę dla wiejskiej dziatwy, której liczna rzesza codziennie od rana do południa bardzo porządnie uczoną była przez trzy młodziutkie córki pana Ch. Uczono dzieci czytać, pisać, rachunków, pacierza i katechizmu, oraz pierwszych wiadomości z geografji i dziejów ojczystych. W nagrodę pilności w niedzielę, po południu dziatwa przychodziła bawić się w gry różne z dwojgiem najmłodszych dzieci pana Ch., gdy była pogoda, w pięknym dworskim ogrodzie, a w czasie niepogody w szkolnym pokoju. Ci, którzy nauczyli się już płynnie czytać, dostawali „Kmiotka“ lub „Czytelnię niedzielną”, aby wróciwszy do domu, mogli te pisma rodzicom przeczytać. Co rok był egzamin; nagrody pierwszego stopnia stanowiły książki do nabożeństwa, drugiego stopnia: dla dziewcząt ładne chusteczki na głowę, dla chłopców książki z obrazkami, Wobec takich stosunków między dworem a wsią, ukochaniem dziewcząt była mała panienka, Maniusia, a ukochaniem chłopców był dziesięcioletni Leonek. Bo też co tylko dzieci dostały z łakoci: pierniki, owoce lub karmelki to zawsze dzie-

3