Ta strona nie została skorygowana
BAJKA.
Bije gdzieś, — mówią, — źródło wieczyste,
z którego cieką święte życia wody;
kto pił zeń, wstąpił w krainy świetliste
mądrości najcichszej, najsłodszej pogody...
O gdyby wargi pragnieniem spalone
umoczyć w tem źródle choćby na chwilę!
i obmyć stopy zbrukane w dróg pyle
i serce zleczyć tęsknotą szalone!