Ta strona nie została skorygowana
Biała królewna
W. P.
I
Miała białe terasy oplecione kwiatem,
I szmerne wodotryski, z fiołków aromatem —
A purpurą wysłane alabastrów schody,
Wiodły w mirtów aleje, w różane ogrody,
Kędy skrzydły trącając liliowe irysy,
Marzą pawie tęczowe i białe ibisy,
A w oliwnych zaciszach kamienne Najady,
Jasne lilie, na srebrne wieszają kaskady.
Miała białe łabędzie, i płomienne Ary,
I rżnięte w krwi rubinów drogocenne czary...
Gdy na teras wyżynie kładła białe ręce,
To się do stóp kłaniały jej ziemie książęce...
A gdy w sukni gwieździstej w kwietne szła ogrody,
To w ślad stóp jej, na piasku kładł usta paź młody.
76