Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Pedro Calderon de la Barca - Dramata (1887).djvu/172

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


Ani nie wie, kto on taki,
To mój wyjazd koniec kładzie
Na te miłosne zatargi.
Na mnie nie zostanie skargi
Ni się dowie o jéj zdradzie.

Feliks.

Jakie dziwne zamyślenie!
Lisardo, nie mówisz do mnie?

Lisardo.

Bo zadziwiasz mię ogromnie.
Niepospolite zdarzenie!

Feliks.

Cóż mam czynić ostatecznie?

Lisardo.

Zapomnieć.

Feliks.

— Ach, któż to może?




SCENA XXI i XXII.
(Wchodzi Harbuz).
Harbuz.

Jakowaś dama na dworze
Chce z panem mówić koniecznie.

Feliks.

Przyszła tu — niepowstydzona!
Niech idzie; — wstrętna kobieta.

Lisardo.

Idź wprzód obacz, może nie ta.

(Wchodzi Laura w zasłonie).
Feliks.

Nie poznał-żebym? To ona
Przyszła tu, bo się pociesza,
Iż jéj dowieść mi się uda,
Że to wszystko była złuda.

Lisardo (n. s.).

Teraz mi się wszystko miesza:
Gdy to dama Feliksowa.
Gdy mnie u niéj widział wczora —
Boć mnie i boć nie upiora —
Któż jest do pioruna owa?

Laura.

Seńor, raczy nie odmówić