Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Melchior Pudłowski i jego pisma.djvu/071

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


<section begin="fr-92"/>

92.   Do jego Miłości Pana Stanisława Kryskiego, wojewody
Mazowieckiego.

Przeto nie rad do ciebie na biesiadę godzę,
Bo też nie rad na cudzych nogach do dom chodzę.



<section end="fr-92"/> <section begin="fr-93"/>

93.   Do tegoż.

Próżno mię masz do siebie na wieczerzę prosić,
Wolę chodzić piechotą, niż mię mają nosić.



<section end="fr-93"/> <section begin="fr-94"/>

94.   Do Jana.

Mówisz mi, żem ubogi, mówisz, nie mam złota:
Miej ty, chcesz-li, pół świata; dobra prze mię cnota.



<section end="fr-94"/> <section begin="fr-95"/>

95.   O nowym lecie do towarzystwa.

Ja wam wierzyć nie mogę, chocia tak mówicie,
Dziś nowe lato, kiedy kożuchy nosicie.



<section end="fr-95"/> <section begin="fr-96"/>

96.   Do księdza Skaszewskiego.

Złota pewnie nie natkasz trzeciej części woru
Z tych gór, co obiecują rado więc u dworu.



<section end="fr-96"/> <section begin="fr-97"/>

97.   Do Łukasza Górnickiego.

Co owo drugi złoto za imienie daje,
Mógłby drożej przepłacić twoje obyczaje
I że godność, co ty masz, mój Górnicki, w sobie,
Bo tej z tobą nie zawrze śmierć okrutna w grobie.
Cnota, dzielność, nauka, te na wieki słyną,
A pieniądze za czasem, miasta i wsi giną.



<section end="fr-97"/> <section begin="fr-98"/>

98.   O Mikołaju Kosobudzkim.

Acz mu natura wzrostem nieco ukrzywdziła,
Ale go zaś rozumem i cnotą uczciła.
Więc serca k temu dosyć w tak niewielkim ciele,
Z chęcią się rad pokusi o nawiętszą śmiele.



<section end="fr-98"/>