Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf/61

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


Po wschodniem niebie zwolna
Obłoków płynął sznur;
Tam wichru gra swaw olna
Stworzyła wyspę z chmur: —
I czerniał ląd ten w górze
I dziwnie zmieniał kształt,
A miesiąc, skryty w chmurze,
Z za złotych wschodził fałd…
I uśmiech słał w przestworza,
I bielił niebios strop,
I na płaszczyznę morza
Promieni rzucał snop:
Ztąd pas ze srebra tkany
Na drżących wodach drżał;
Szły z szumem doń bałwany,
Niepomne bliskich skał…
Szły z szumem doń bałwany, —
Ich żądzę zdradzał bieg, —
I śnieżną pierś ich z piany
Roztrącał skalny brzeg…
Ten wieczór, pełny w cuda,
Był jak czarowny sen!…
Ach, gdy cię trapi nuda,
Nad morze zdążaj hen!
Tam pójdź! Tam myśl się wzruszy,
Tęsknoty snując nić:
Tam z wielkiej świata duszy
Twą drobną możesz pić!