<section begin="s439" />
Gwiaździste teraz palą się pochodnie;
I my je widzim, a za godzin kilka,
Dalsze nam życie zwiastując, z tej nocy
Znowu się złota wyłoni jutrzenka!
I znów żyć będziem i znowu, ach, może,
Nowego Roku doczekamy wszyscy!
............
Ale że szereg ów lat z konieczności
Ma swą granicę dla wszystkich śmiertelnych
I że ponad nią żyć nie można dłużej,
By więcej żyć więc, życzę wam najszczerzej —
Nie sto lat żyjcie, ale żyjcie szerzej!
<section end="s439" /><section begin="s442" />
Śród przestrzeni gwiazd uroczej
Tajemniczy słychać szmer.
Bożek czasu ziemię toczy
Śród bezmiernych świata sfer…
Toczy ziemię koło słońca
Siwobrody czasu bóg,
Bez ustanku i bez końca
Niewidomych szlakiem dróg…
Lecz choć nie zna on wytchnienia,
Chociaż kresu nie zna wraz,
<section end="s442" />