Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Leo Belmont-Rymy i rytmy t.1.pdf/209

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


Jest, czy niema, — nic nie gada;
Dla mnie to nie żadna racyja,
A więc z ust mych płyną słowa,
Monologo-konwersacyja:
„Cóż? znudziło się tam panu?
Więc-eś z grobu przylazł do mnie!
O, nie dziwi mnie to wcale,
Wszyscy lubią mnie ogromnie.“
Aż mi chce się śmiać ze siebie,
Czuję, że już przerwać czas,
Chwytam laskę i kapelusz
I wybiegam w góry wraz!


∗             ∗

Lecz najgorzej w noc bezsenną:
Kręcę się po prześcieradle,
I do tego lub do tamtej
Komponuję list zajadle.
Cały list już obmyślony,
Więc obmyślam nań odpowiedź,
Albo jestem rad z niej mocno,
Albo zły, więc wołam: „dowiedź!“
To i to pisałem w liście,
Nie pojęliście mnie wcale!
Więc list nowy komponuję,
Całą noc tak piszę stale!