Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Julian Ejsmond - Antologia bajki polskiej.djvu/117

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona


<section begin="s117g"/>

SZYSZKA I GRZYB.


Nadęta siedząc szyszka na wyniosłej sośnie
drwiła sobie raz z grzyba, że tak nisko rośnie.
Wiatr wionął, szyszka spadła i rzekła w pokorze:
»Czym kto wyżej wzniesiony, łatwiej upaść może«.

Gdy nas losu igrzysko zrobiło wielkiemi
nie gardźmy biednym grzybem rosnącym przy ziemi.



<section end="s117g"/> <section begin="s117d"/>

CZYSTY KOTEK.


»Czemu się często myjesz?« pytano raz kota.
»Bo czystość«, odpowiedział, »jestto piękna cnota«.
Jakoż, doprawdy kocina
mył się prawie co godzina.
Chętnie mu do pokoju wchodzić pozwalano,
powszechnie go kochano.
doznawał wszelkich pieszczotek,
a czemu? bo czysty był kotek!



<section end="s117d"/> <section begin="s117dd"/>

z »POWIASTEK«.
DESZCZYK.


»Mamo«, rzekl Staś, »deszczyk rosi,
poplami kapelusz Zosi.
Jakże niepotrzebnie pada!«
Tu Matka dziecku wykłada:
»Że deszczyk drogi dar Nieba,
bez niego nie będzie chleba.
On skwar słońca ułagadza,
zieloną trawkę rozradza,

<section end="s117dd"/>