Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Jean de La Fontaine - Bajki.djvu/489

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona


Aż będzie przy apetycie,
Gdyż wiodła bardzo regularne życie
I jadła zawsze o właściwej porze.
Wkrótce apetyt przyszedł: stanęła nad rzeką
I spostrzegła niedaleko,
Wypływające z podwodnej głębiny
Tłuściutkie liny.
Skrzywiła się: taka ryba
Wcale jej w smak nie przypadła.
«Oto mi uczta, fiu! na drwiny chyba!
Czyż to ja szczupak, żebym liny jadła?»
Wzgardziwszy linem, spotyka
Mizerną rybkę, kiełbika.
«Kiełbik dla Czapli! to mi się podoba!
Niewarto otworzyć dzioba!»
Otworzyła go przecież, i nie dla ryb wcale:
Te gdzieś zapadły pod fale,
I Czapla, kiedy głód zaczął doskwierać,
Nie widząc linów, karpi i szczupaków,
Wielce była szczęśliwą, że mogła uzbierać
Nad brzegiem parę ślimaków.

Strata bywa najczęściej wybrednych udziałem:
Ten prawdziwie rozumny, kto przestał na małem.
Do was to mówię, ludzie: milionów chimerą
Złudzeni, stem gardzicie, aby zyskać — zero!
Dowód, który wam prawdę słów moich wyjaśni,
W następnej znajdziecie baśni.