Ta strona nie została skorygowana
<section begin="p46"/>
Ojciec.
O! Bóg mądry, litościwy,
Kryje bujném zbożem niwy.
Stwarza robaczki i zioła,
A ptak się wyżywić zdoła.
<section end="p46"/>
<section begin="p47"/>
Pójdź, Zosiu! będziem się bawić,
Będziemy z kart budki stawić;
Połóż pończoszkę! Mamy nie ma w domu;
O! ja nie powiem nikomu!
„Nie!“ odpowiada Zosia braciszkowi,
„Ja robić będę choć się nikt nie dowié,
Wszak dzieciom ciągle bawić się nie godzi?
Bo mędrsi mówią, że próżniactwo szkodzi;
A chociaż starszych nie czuwa spojrzenie,
Pełnić powinność każe nam sumienie.“
<section end="p47"/>