Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Obraz literatury powszechnej tom I.djvu/350

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została skorygowana
—   336   —

<section begin="Gallikan"/> Konstantyn. Tak jest.
Konstancya. Wolę raczej umrzeć.
Konstantyn. Przewidywałem to.
Konstancya. Niéma w tem nic dziwnego; toż za zgodą twoją i pozwoleniem ślubowałam Bogu zachować dziewictwo...


<section end="Gallikan"/><section begin="Poezya prowansalska"/>

II. Poezya prowansalska.

<section end="Poezya prowansalska"/><section begin="Bernard de Ventadorn"/>

I. Bernard de Ventadorn.

<section end="Bernard de Ventadorn"/><section begin="Nie dziwcie się"/>

a) Nie dziwcie się.

Nie dziwcie się, że śpiewam słodziéj,
Niż najuczeńsi w krąg pieśniarze:
Mnie sama miłość śpiewać każe,
Chętnego po swej woli wodzi.
Ciało, serce, i zmysły, i duch,
I moc wszystką skwapliwie jej zdam.
Na nią jedną wzrok zwrócony mam,
W nią jedyną zasłuchany słuch.

Umarł ten, komu sok ochłódą
Miłosny w piersi nie pociecze;
Bez niej czem życie jest człowiecze?
Ha! sobie nudą, innym nudą.
Niech tak srogo nie karze mię Bóg,
Abym przeżył miesiąc albo dzień,
Skoro miłość zajdzie dla mnie w cień,
Lub sam z świętych odwrócę się dróg.

Bez zawahania i bez zdrady
Kocham ją słodką, urodziwą;
Rzęsy me wilżą się, — nie dziwo,
Na jej wzajemność nie znam rady.
Bram więzienia, w którem trzyma mię,
Nie otworzy żaden w świecie klucz,
Nie rozwali żadna siła, prócz
Jej łask tylko, — a te znam-li?... w śnie!


<section end="Nie dziwcie się"/>