Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Maryan Gawalewicz - Poezye.djvu/274

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona


Takim okrzykiem niech brat wita brata,
Rozbudza lud nasz pod słomianą strzechą.
Strapionym ojcom niech płynie pociechą
Od młodzi polskiéj — po granice świata! —
Z takim okrzykiem w przyszłość śmiało idźmy,
W ufności, w myślach i czuciu jednacy,
I jak to chłopię w zapale pochwyćmy....
Czy znów za oręż? — nie, za młoty pracy!
Wszak nam już miejsca nie stało na blizny; —
Toż nie krwią dzisiaj, ani krwawym potem
Mamy okupić zbawienie ojczyzny....
Miecz nawet pryska pod żelaznym młotem! —
Więc młodzi bracia, na kowadle pracy,
Z pieśnią na ustach, przy ogniu miłości,
Ufnością, myślą, uczuciem jednacy,
Wspólnie kuć trzeba.... klucze do przyszłości.
A kiedy ciężki znój popłynie z czoła,
I wszyscy staniem w pracowników rzędzie,
Wówczas Bóg zeszle pociechy anioła,
Co nam na żyje“ powie: i żyć będzie!“


1874.


Maryan Gawalewicz - Poezye grafika 41.png