Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Juliusz Verne-Hektor Servadac cz.1.djvu/030

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana





<section begin="IV" />

ROZDZIAŁ IV.

Pozwalają czytelnikowi mnożyć w nieskończoność wykrzykniki i znaki zapytania.




Dlaczego w tej ostatniej chwili horyzont zmienił się tak dziwnie i nagle, że nawet wprawne oko marynarza nie zdołałoby rozróżnić linii, przy której niebo łączy się z wodą?
Dlaczego morze wznosiło wtedy swe fale na wysokość! jakiej uczeni dotąd nie przypuszczali?
Dlaczego przy trzasku pękającego gruntu dawał się słyszeć straszliwy huk, złożony z rozmaitych dźwięków, jak skrzypienie, spowodowane gwałtownem rozrywaniem się posad kuli ziemskiej, ryk wód rozbijających się w nienormalnych głębiach, świst powietrza jak podczas cyklonu?
Dlaczego w przestrzeni ta niezwykła jasność, silniejsza aniżeli promieniowanie zorzy północnej, jasność, która zaległa firmament i na chwilę przyciemniła gwiazdy wszystkich wielkości?
Dlaczego kotlina Śródziemnego morza, która zdawała się wypróżniać na chwilę, znowu zapełniała się wodą dziwnie rozszalałą?
<section end="IV" />