Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Jerzy Bandrowski - Legjony Dąbrowskiego.djvu/39

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona


mując słusznie, iż jeśli naród siły w sobie odkryje, potrafi się obejść bez cudzej pomocy. Dlatego gdy cesarz Napoleon, przyjmując w Berlinie deputację polską z Poznania, oświadczył, że w Warszawie ogłosi niepodległość Polski, jeśli Polacy wystawią 30—40 tysięcy wojska, a nie wierząc, aby to było możliwem, już prowadził układy z Prusakami, Dąbrowski nie tylko się tem nie zraził, lecz właśnie zabrał się do pracy jak najgoręcej, pragnąc dowieść cesarzowi, iż z narodem polskim liczyć się musi, ponieważ ten naród siłę ma. I naród polski też to zrozumiał — ludność chwyciła za broń przeciw Prusakom. W początkach listopada Napoleon wydał odezwę wzywającą do powstania, a w drugiej połowie listopada Dąbrowski i Wybicki mieli już gotowe 4 pułki. W krótkim czasie armja polska liczyła już 18 tysięcy ludzi, odznaczyła się w jesieni i w zimie, oddała znaczne usługi Napoleonowi, szturmem wzięła Tczew,