Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pamiętnik Mroczka.pdf/139

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została skorygowana


czyła się już była tyle po polsku, że się z nią mogliśmy rozmówić.
W tejże chwili patrzę, zeszła ze wschodów i pyta, cała blada: co się stało i czego ja odjeżdżam? Zawahałem się: co mówić i czy się jej tłumaczyć? Ale z oczu postrzegłem, że napół wie, a pyta tylko, aby się utwierdziła, Nie potrzebowałem kłamać, więc mówię jej:
— Moja mościa dobrodziejko, chorągiewkę wiatr obrócił. Jestem wam niepotrzebny; jadę prosto do domu. Bies te rzeczy tak nastroił.
— Słuchajże — odpowiedziała żywo — nie myśl źle o mnie; ja naprawię, co on popsuł, tylko mi czas dajcie! Chorąży bodaj to dla mnie uczynił, a ja cudzego szczęścia ofiarą swojego okupować nie chcę. Nie byłoby dla nas błogosławieństwa bożego.
Łzy miała na powiekach, kiedy dodała jeszcze:
— Bądźcie spokojni, bądźcie spokojni!...
Takeśmy się rozstali.
Niewesoły teraz był mój powrót do domu, gdym z wielkich nadziei spadł znowu na dawną niepewność. Drugiego dnia, pod wieczór, z za lasku pokazała mi się owa Wólka moja; pobłogosławiłem ją krzyżem świętym i łzy miałem na oczach. Im bliżej bramy, tem się serce w piersi dobijało mocniej.
Jakim cudem się stało, że pana Jacka znalazłem, chociaż on o moim powrocie nie myślał, a ja mu znać o dniu nie dałem, tego nie wytłumaczę. Zdaleka już stojącego we wrotach z różańcem poznałem. Zlazłem z wozu o kuli, i rzuciliśmy się sobie w objęcia, słowa nie mówiąc.
Jakem w domu znalazł, gdzie ten prawdziwy