Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.2.djvu/149

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


skończy. Wątpimy bardzo, żeby to prawdą być miało ale i w takim razie nawet, miasto myśl główną każdej dać powieści, jedną potężną myślą odtworzenia przeszłości, żył we wszystkich swych tworach.
Dla dzisiejszej krytyki cel, taki naprzykład, jakiśmy Walter-Scotta romansom naznaczyli, już nie wystarcza. Wymagania, z których krytyka zdać sobie sprawy nie umie lub nie chce, nie ograniczają się więc celem, ale celem pewnego rodzaju.
Gdy więc zarzucają pisarzom, czemu celu im braknie, nie chcą się tylko wyrazić jasno, jakby powinni: ze cel już istniejący, uważają za niedostateczny dla ożywienia utworu, i nie tego rodzaju jakby go mieć żądali.
Celem zowie krytyka dzisiejsza nie myśl już jakakolwiek, ale myśl koniecznie społecznej użyteczności. Cele dzisiejsze powieścio-pisarzy otworzenia przeszłości teraźniejszości, pewnych charakterów, pewnych położeń towarzyskich, analizy, uczucia i t. p., dziś uważają się za małe i niedostateczne.
Na to z krytyką się zgodzić nie możemy, bo ona także tłumaczyć się wymownie i oprzeć przy zwojem nie potrafi.
Czy powieść celowi utylitarnemu podołać, a raczej czy odpowiedzieć mu może? Nowe pytanie. Na nie inaczej odpowiedzieć niemożna, jak wskazując przyszłość i starając się ją odgadnąć.
Gdy wielkie kwestje socjalne tak zaprzątną ludzkość, że dotkną wszystkiego, czem ona żyje, wpiją się w najtajniejsze duchowego jej bytu narzędzia; zdaje się dzikiem, zdaje się niepojętem, żeby jaka czynność umysłowa za obrębem kwestyj tych w obojętności pozostać miała.
Tak dziś w Niemczech poezją, tę niepodległą i swobodną panią, uczyniono namiętności i myśli politycznych a socjalnych tłumaczem. Nie powiemy, żeby to poszło na korzyść poezji. Heine, Freiligrath, Herwegh, będą to dla przyszłości dokumenty historyczne, ale nie poeci, i zimny Goethe wyżej stanie od nich