Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Grazia Deledda - Po grzesznej drodze T.II.djvu/149

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


głupi! i opuścił powieki, by lepiej poczuć falę zalewającego go szczęścia i spokoju.
Napewno uda się do spowiedzi, ale wyzna tylko to, co będzie chciał i co uzna za właściwe. W półśnie napłynęły mu dziwne a słodkie widzenia: widział Marję z gołą głową, ubraną jasno; widział ogromne karty do gry, malowane i otoczone kwiatami; widział Malafedę, (nieżyjącego od lat kilku), który kładł łapy na jego łóżku i szczekał, potem znowu Marję na wozie i sztukę brokatu, przywiezioną z Sassari; pomyślał trochę mętnie o meblach, które miały przybyć nazajutrz i zasnął wreszcie spokojnie, podczas, gdy myśl rozpierzchała się śród splątanych widzeń.
Światło w jego duszy zagasło zupełnie.