Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Ernest Buława - Poezye studenta - tom I.pdf/376

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


<section begin="s376g"/>

W piersi przeszły dzikie burze —
Cisza we mnie jak w naturze.
Ubóstwiałem jej piękności
Choć bez głosu śród cichości.
Motyl z drzewa ku mnie zleciał
Siadł na strunach — i poleciał
Struny cicho, ciszej drżały
Laura! Laura! zajęczały! —





<section end="s376g"/> <section begin="s376d"/>

SYMPATIA.




Które serca najłatwiej zrozumieć się mogą?
Te co się napotkały, idąc cierpień drogą!





<section end="s376d"/>

<section begin="s376dd"/>

SZCZĘŚCIE.




Kochać i być kochanym — w sercu nic nie chować,
Odbierać dziękczynienia, za nie nie dziękować.





<section end="s376dd"/> <section begin="s376ddd"/>

NADWIŚLAŃSKIE DZIECI.




Słońce zachodziło uroczo, pogodnie,
Dwoje dzieci w piasku igrało swobodnie,
Nad Wisłą igrały w pierwsze życia chwile,
Ich dusze leciały w niebo — dwa motyle!
Rwały kwiaty, zioła, i wtykając w piasek
Budowały światy — ogródek i lasek.

<section end="s376ddd"/>