Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Ernest Buława - Poezye studenta - tom I.pdf/28

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


«O! duch biedny mój szalony!
Mój ty chłopcze ubóstwiony,
Pełną wiary, smok mój kary
Niech mi wskaże skąd twój ród! — »
I już lecą pełni wiary.
Rży radośnie rumak kary
Niosąc lubych, w luby gród;
Tylko echa zatętniały
I za koniem podrzeźniały,
Miasto grodu, jęcząc w grób — —
Bije północ, na dzwonnicy
Stary puchacz z gniazda jęknął,
Wiatr zagwizdał — dwakroć brzęknął
Koń podkową i poleciał
Niosąc strzelca przy dziewicy —
Gdzie poleciał? Gdzie poleciał?
Puszczyk jękiem zachichotał
Dzwon skrzydłami załopotał.
Młodzian pieści się z dziewicą —
Mgli się miesiąc — gwiazdy świecą —
A za niemi góry lecą —
Pędzi rumak niezmęczony,
Strzałą jak młodzieńcze szały —
Coraz chyżej zapieniony —
Po nad góry — wody — skały! —
«Mój miły, mój miły, o patrz tam na dole,
Czy to są kretów mogiły? — »
«To kopuły stolic — co ufne w te siły
Chełpią się pychą na czole!»
A koń zadrżał i nozdrzami
Parsknął dziko i wesoło —
I od powiek tysiącami
Iskier posypał w około —
On miłosnych towarzyszy
Czy zrozumiał? — Nie nie słyszy!
Tylko dalej — wyżej gna —
Coraz niżej ziemia ta,
Coraz lżejsza niebios mgła — —