Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Ernest Buława - Poezye studenta - tom I.pdf/275

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


<section begin="s275g"/>

W błękity wzlata skowronek
I wita słońce w obłoku.
Nocy, z tych skarbów co w koło
Widziałem — nie chcę twych kwiatów! —
Tylko daj mi w twoich światów
Daj — jedną gwiazdę na czoło!
Nie nam twe piosnki słowicze,
Nie nam twych pieszczót słodycze,
Nam grom zmartwychwstań ogromny,
Dzwon z złotem sercem potomny! —
Widziałem ciebie twarz w twarz w twej piękności,
I wzywam lutnię — nad świętych mogiłą
Wieszam ją — w bujnej dębu zieloności,
Niech dzwoni cicho — chrobrą burzy siłą. —





<section end="s275g"/> <section begin="s275d"/>

PSALM.


Nie przeto nosisz na czole te ciernie
Abyś je grzesznem okiem rozpatrywał,
Lecz byś je dźwigał w wielkiej ciszy wiernie
I krwawe grzechy nie krwawo umywał. —

Pustelnik duchem w ponurych skał jarach,
Tobie pieśń boru stutysięcznem pieniem
Śpiewa w glos wielki, niknący w pieczarach —
Że skrzydło ziemi zowie się cierpieniem!

O upuść w dłonie dumne twoje czoło
I okiem zatoń w głębie twego ducha,
A głos twej pieśni popłynie nad sioło
Boże — że anioł stanie i posłucha. —

Acz piorun krwawy pali twoje skronie,
Acz serce wdowie, pokuta mu życiem,
Acz widzi martwem, co tu życiem płonie,
Posągu ducha! stój — z myśli powiciem!


<section end="s275d"/>