Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Album zasłużonych Polaków wieku XIX t.1.djvu/346

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


w ognisku serca,» jakże pięknie rozwinął tam Gołuchowski na tle religijnem najszczytniejszą zasadę swojej etyki — miłość! A znów co do rozpraw o społecznem znaczeniu filozofii, któryż z myślicieli nowszych czasów dał gruntowniejszą?
Świadczymy się nietylko zapewnieniem szanownego autora «Wstępu krytycznego do filozofii,» profesora p. H, Struvego, lecz i takiem pochlebnem zdaniem jednego z biografów Gołuchowskiego: «Książka ta zrobiła w Niemczech i w kraju ogromne wrażenie. Dziś jeszcze nikt przeczytać jej nie potrafi bez korzyści, pociechy i zapału, jeżeli dusza do zapału zdolna; czytali ją niemcy z podziwem, my z dumą» (słowa Pawła Popiela w «Duniach»)[1].
Józef Gołuchowski przyszedł na świat w Łączkach pod Tarnowem w Galicyi, 11 kwietnia 1797 r., z rodziców Jana Nepomucena, b. majora wojsk narodowych za Stanisława Augusta, i Eufemii z Radziłowskich. Ojciec odumarł go r. 1808; wybitne jednak zdolności 11-letniego wtedy chłopięcia skłoniły matkę do wysłania go do akademii Terezyańskiej w Wiedniu. Tam się wpierw odznaczył napisaniem 1815 r. rzeczy «O znaczeniu historyi,» a w rok potem już na wydziale filozoficznym, drugą rozprawą niemiecką «O wpływie matematyki na wykształcenie człowieka,» drukowaną w Wiedniu, a przełożoną w 1828 r, przez Mochnackiego w «Dzienniku Warszawskim,» Później powstały rozprawy «O filozofii moralnej» i «O rzeczypospolitej Platona,» za ostatnią pozyskał doktorat uniwersytetu hejdelberskiego. Wróciwszy do kraju po ukończeniu studyów akademickich w r, 1817, młody doktór wstąpił na wydział prawa i administracyi w uniwersytecie warszawskim, gdzie w r. 1820 otrzymał stopień magistra, a po napisaniu rozprawy filozoficznej po polsku, prawnej i teologicznej po łacinie, za te dwie ostatnie dostał medale złote; był jednocześnie profesorem w Liceum, gdzie dość krótko wykładał Prawo natury.

Dziedzina umiłowanej filozofii, w której królowały wówczas Niemcy, dokąd Gołuchowski ponownie się udał, znęciła go ostatecznie, zajrzał i do Paryża, lecz w towarzystwie Szellinga najchętniej w Erlangen w latach 1821—1822 przebywał, obcował również z Heglem, Steffensem, Hillebrandem, Krugiem i t. d. Największy wpływ wywarł na polskiego myśliciela Szelling, którego systemem jednak Gołuchowski nie przejął się tak dalece, ażeby nie być oryginalnym; uwielbiał tego idealistę, który głoszone zasady usiłował wcielać w życie praktyczne. Doniosła praca Gołuchowskiego «Filozofia w stosunku do życia» była odbiciem nauki genialnego jego przyjaciela, gdy się w stadyum teizmu znajdował. Na krótko przed pozyskaniem dziełkiem rzeczonem rozgłosu w nauce europejskiej, spotkał Gołuchowskiego nowy zaszczyt: gdy w r. 1820 uniwersytet wileński ogłosił konkurs na rozprawę «pro venia legendi,» wysłał nasz aspirant swoje «Zasady logiki, matematyki i filozofii moralnej,» którym Jan Śniadecki przyznał pierwszeństwo przed elaboratami innych. O palmę tę ubiegał się Michał Wiszniewski, ale Gołuchowskiego popierał Armiński, który zalecał go, jako biegłego w matematyce, literaturze, filozofii, w językach: łacińskim, greckim, niemieckim, angielskim, francuskim i włoskim. Nie protekcya atoli, lecz rzetelna wartość rozprawy przemówiła za jej uwieńczeniem. Od końca r. 1821 do końca 1823 oczekiwano w Wilnie na zatwierdzenie urzędowe Gołuchowskiego w charakterze profesora filozofii, bo choć w maju 1823 r. tam przebywał, dopiero 27 października faktycznie objął katedrę[2] W stolicy Litwy Gołuchowski odrazu zapanował w sercach i umysłach wszystkich. Wielka sala chemiczna nie mogła pomieścić tych tłumów, cisnących się po światło pięknie, z elokwencyą rzadką głoszonej nauki; wśród nich wielu księży, nawet kobiet i starców widziano. Słuchacze wprost się upajali czarem wymowy Gołuchowskiego, w której jasność i polot myśli walczyły o lepsze z potoczystością i obrazowością stylu, pięknością samej polszczyzny. Sam Jan Śniadecki, tak niechętny dotąd filozofii niemieckiej, uczęszczał regularnie na wykłady. Żaden z profesorów takiego uroku i wpływu, jak Gołuchowski, nie wywierał. Zarówno on sam, jak i uwielbiający go uczniowie z największem rozrzewnieniem

  1. »Die Philosophie in ihrem Verhältnisse zum Leben ganzer Volker und einzelner Menschen» (Erlangen, 1822). Ocenił ją Skarbek w «Pamiętniku Warszaw.,» przełożył na język polski Ksawery Bronikowski, na francuski — ze Śliźniów ks. Czetwertyńska, na rosyjski — akad. D. Wełłanskij, (Peterb, 1834).
  2. Gołuchowskiego «Otwarcie kursu filozofii,» lekcyę wstępną, czytaną w uniwersytecie wileńskim r. 1823, ogłosiła «Biblioteka warszawska» w r. 1842 (tom drugi, str. 255—258).