Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Przysłowia i zwyczaje gospodarskie/Maj

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Ignacy Kraszewski,
Kajetan Kraszewski
Tytuł Przysłowia i zwyczaje gospodarskie
Pochodzenie J. I. Kraszewskiego Kalendarz Gospodarski
na Rok Pański 1870
Wydawca Józef Ignacy Kraszewski
Data wydania 1870
Druk Józef Ignacy Kraszewski
Miejsce wyd. Drezno
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: Pobierz Cały tekst jako ePub Pobierz Cały tekst jako PDF Pobierz Cały tekst jako MOBI
Indeks stron

{{#lst:Strona:PL JI Kraszewski Przysłowia i zwyczaje gospodarskie from J I Kraszewskiego Kalendarz Gospodarski na Rok Pański 1870.djvu/16|s16d|}} Około d. 15. Maja, kłosy już się były rozwinąć powinny, bo:

Święta Zofija,
Kłosy wywija.

Dnia 28. Wniebowstąpienie, wedle przysłowia:

Na Wniebowstąpienie Pan Bóg w niebo,
Robak w mięso, kwas w piwo, a djabeł w babę...

Lub:

Wniebowstąpienie deszcz mały,
Mało paszy przez rok cały.

Pozostało tylko wspomnienie z czasów uprawy winnéj latorośli u nas, że ją na św. Krzyż sadzono; na św. Urbana siano lny, konopie i prosa. Żyto kłosowało, dąb się rozwijał, rozkwitały bzy tureckie, kaliny i czeremchy. W zbożu przepiorka woła — Przyjdźcie pléć. W lasach bieleją konwalije, kraska się uwija, ale i gady obudzone wychouzą z zimowych legowisk... Noc coraz krótsza, przechodzi prawie zmierzchem.
„Ten miesiąc, pisze Haur, nie tylko człowieka, ale i wszelki rodzaj zwierząt, ptastwa, ryb, swoją rozwesela i cieszy zielonością, albowiem na polu, w gajach, sadach, ogrodach i łąkach różném kwieciem i urodzajami wszystek ozdabia świat, każdego ciesząc i karmiąc.“
Dobry gospodarz w tym miesiącu objeżdżał granice, opatrywał kopce i znaki; gospodynie około bielenia płócień były zajęte, szczególniéj w czasie kwitnięcia jabłoni.
Około św. Urbana już najpóźniejsze siejby wiosenne się odbywały.
Ryby łowiono, szczególniej łososie i węgorze, a była tradycya, iż w czasie grzmotów węgorze najsnadniéj się łowią.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Ignacy Kraszewski.