Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych/całość

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
<<< Dane tekstu >>>
Autor Longin Pastusiak
Tytuł Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych
Wydanie II
Data wydania 1992
Wydawnictwo Wiedza Powszechna
Druk Zakłady Graficzne w Katowicach
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: Pobierz jako ePub Pobierz jako PDF Pobierz jako MOBI
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron

Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/6 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/7 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/8 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/9 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/10 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/11 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/12 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/13 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/14 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/15 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/16 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/17 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/18 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/19 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/20 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/21 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/22 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/23 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/24 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/25 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/26 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/27 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/28 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/29 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/30 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/31 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/32 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/33 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/34 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/35 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/36 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/37 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/38 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/39 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/40 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/41 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/42 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/43 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/44 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/45 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/46 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/47 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/48 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/49 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/50 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/51 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/52 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/53 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/54 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/55 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/56 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/57 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/58 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/59 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/60 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/61 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/62 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/63 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/64 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/65 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/66 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/67 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/68 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/69 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/70 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/71 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/72 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/73 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/74 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/75 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/76 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/77 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/78 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/79 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/80 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/81 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/82 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/83 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/84 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/85 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/86 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/87 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/88 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/89 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/90 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/91 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/92 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/93 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/94 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/95 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/96 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/97 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/98 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/99 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/100 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/101 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/102 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/103 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/104 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/105 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/106 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/107 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/108 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/109 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/110 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/111 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/112 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/113 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/130 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/131 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/132 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/133 się w budynku rady i oświadczył, że będzie bronił miasta. Postawa Pułaskiego wzbudziła wśród mieszkańców bojowego ducha. Pisze o tym towarzysz Pułaskiego, kapitan Bentalou, w poświęconej mu broszurze.[1]
W starciu z wojskami angielskimi Pułaski poniósł spore straty (ok. 40 ludzi, w tym płk. Kowacza), ale zmusił Anglików do zaniechania oblężenia Charlestonu i wycofania się głębiej na południe. Tymczasem nadeszły posiłki francuskie pod dowództwem hrabiego D’Estaing i zaczęto opracowywać plan wspólnego ataku na Savannah.
Ale nawet wówczas Pułaski nie był zadowolony ze stosunków panujących w armii amerykańskiej. Uważał, że Kongres go dyskryminuje otaczając atmosferą podejrzliwości i intryg. 19 sierpnia wystosował z Charlestonu pełen goryczy list do Kongresu. Tekst tego listu przytaczam w całości, jako że najlepiej zilustruje on problemy, z którymi borykał się Pułaski.[2]

<section begin="list"/>
Panowie!

Wszystkie informacje dochodzące mnie z Północy od chwili, gdy się udałem na Południe, wzmacniają moją opinię, ba, przekonywają mię nawet, że jakiś duch złośliwy ciągle rzuca Wam w oczy tak nieprzejrzyste zasłony, iż czyni niemożliwym dla Was widzieć i sądzić moje postępowanie, jak przystało na dżentelmenów charakteru na wysokim Panów stanowisku.
Wobec tego, że zapał entuzjastyczny dla<section end="list"/> chwalebnej sprawy, która Amerykę ożywiała, gdy tu wylądowałem, i pogarda śmierci mnie tu do Was sprowadziły, żywiłem nadzieję, że będę na tyle szczęśliwym, iż zdobędę honor oraz zadowolenie. Lecz taki jest mój los, iż tylko honor, którego nigdy nie stracę, zatrzymuje mnie na usługach Panów, choć złe obchodzenie się ze mną zaczyna mnie napawać wstrętem. Każdy krok w stosunku do mnie był tak przykry, że tylko zahartowane serce me i zapał szczery mnie podtrzymują. Przyzwyczajony jestem do otwartego tłumaczenia się i muszę to i teraz zrobić.
Czy jest wśród moich czynów choćby jeden od bitwy pod Brandywine aż do chwili obecnej, tj. do kampanii pod Charleston, który by nie świadczył o mym bezinteresownym zapale dla dobra ogółu?
Wierzę, że najzawziętsi moi wrogowie nie mogą temu zaprzeczyć. Skąd więc pochodzi, iż tak mało mam zaufania u Was, Panowie, że żadna sprawa odnosząca się do mnie nie jest załatwiana ku memu zadowoleniu? Od nieszczęsnej chwili, gdy się podjąłem zorganizowania mego korpusu, który zaopatrzyłem w odzież, rekrutowałem i wyćwiczyłem w przeciągu trzech miesięcy, byłem i do tej chwili jestem prześladowany! Nie potrafię wyrazić swego oburzenia na wspomnienie o niecnych szykanach, na skutek których byłem zmuszony stawać przed sądem jak zbrodniarz.
Opóźnienie Kongresu w wysłaniu mnie na spotkanie nieprzyjaciela tłumaczone było złym zachowaniem się mego korpusu względem kilku mieszkańców, choć zaświadczenia sędziów w miejscowościach, gdzie żołnierze moi kwaterowali, mówią zgoła co innego. Choć korpus mój wykazał stanowczość w Little Egg Harbor, a kilku żołnierzy i oficerów poległo lub odniosło rany — jedyną ich nagrodą było oszczerstwo. Moje częste prośby, aby uregulowano rachunki korpusu, jak długo tu jestem, były odrzucane. Po całorocznym opóźnieniu, choć kilku oficerów, których obecność przy sprawdzaniu rachunków była konieczna, zostało zabitych lub opuściło szeregi, udaje się, jakoby je załatwiono z największą dokładnością: pułkownik Boze zabity, major Montfort i kapitan Caillivy opuścili szeregi i wrócili do Europy. Pułkownik Kowacz zabity, a porucznik Seydling wzięty do niewoli przez nieprzyjaciela. Każdy z tych panów miał powierzony jakiś wydział.
Podkreślam, że prośba moja, aby rachunki załatwiono, kiedy to jeszcze łatwo można było zrobić, kiedy ci panowie obecni byli jeszcze, powtarzana była tysiąc razy, przeto, jeżeli są jakieś niedokładności w pokwitowaniach, nie można ich zapisywać na karb mój lub kapitana Baldeskiego. Ci, którzy spowodowali zwłokę, pociągnięci być powinni do odpowiedzialności za wszystko.
Oprócz tego sumy, które Wam się wydają nadzwyczajnymi, są drobnostką dla Stanów. Zaprawdę, dla mnie, choć nie posiadam bogactw, nie jest niemożliwym pokryć cały koszt mego legionu — wartość pieniędzy papierowych obecnie równa się 20 za 1 w złocie, tak że o ile policzę 30 000 liwrów na ten cel, da to 600 000 w pieniądzach papierowych, czyli co najmniej cztery razy suma wydatku kwestionowanego, który mi zarzucają.
Pozwólcie mi Panowie, otwarcie do Was przemówić! Jesteście w tym wypadku raczej niehojni. A są tu cudzoziemcy, na których nie zwracano tyle uwagi, ile mieli dostateczne powody spodziewać się od Was. Nie możecie nie pamiętać o tym, że wydałem o wiele więcej, niż suma wspomniana, z własnej szkatuły, dla przyjemności popierania Waszej sprawy. Musicie również uwzględnić, że nie przybyłem do Ameryki bez grosza, by być ciężarem dla Was. Wszak miałem list kredytowy p. Morrisa i byłem prawie każdemu cudzoziemcowi znany z dobrego charakteru.
Niedawno otrzymałem list od rodziny, że wysłano mi 100 000 funtów w kruszcu. O ile szczęś1iwie tu przybędą, przyjemność będzie, zaiste, wielka, bo zapłacę Wam do ostatniego grosza wszystkie wydatki na mój legion.
Zmieńcie zatem zdanie swe o jednym cudzoziemcu, który od chwili wstąpienia w służbę Waszą nie miał nigdy powodów do radości, który w Europie wyższy jest rangą niż wszyscy inni, którzy są w Waszej służbie, który z pewnością pod względem zapału i zdolności nie jest w tyle i którego bynajmniej nie możecie uważać za jednego z tych, którzy przybyli prosić Was o łaskę.
Bądźcie sprawiedliwi, Panowie, i wiedzcie o tym, że nie mogąc czoła chylić przed mocarzami Europy, przybyłem tu, by wszystko oddać dla Wolności Ameryki, pragnąc koniec życia mego spędzić w kraju prawdziwie wolnym, walcząc jako obywatel za wolność tego kraju. Lecz widząc wysiłek w kierunku odnowienia mi takich motywów i uważania ich za przywidzenie, skłonny jestem do uwierzenia, że entuzjazm dla wolności nie jest największą zaletą w Ameryce w czasie obecnym.
Zostałem poinformowany, że Wydział Wojny, zamiast zatrzymać lub ukarać dezerterów z mojego legionu, oddalił ich ze służby; czy można to nazywać stosownym postąpieniem względem ludzi, którzy obrabowują państwo z premij i w inny sposób? Jestem również poinformowany, że jeden człowiek, słysząc o tej hojności, a który skradł konia, by na nim ujść, nie tylko został w ten sam sposób faworyzowany, ale mu jeszcze konia podarowano! Oficerowie, którzy służyli w Maryland, nakładali kary do £ 100 na każdego, kto by się zaciągnął do mojego korpusu. Kapitan Bedkin, który był zostawiony z oddziałem konnicy dla zebrania ludzi, pozostawionych jako chorych i na urlopie, wraz z końmi, należącymi do Legionu, a któremu powierzona sumę $ 5000 na cele rekrutacji, znalazł protekcję u tegoż Wydziału, który uniezależnił go, jakkolwiek uchybił on powinności uczciwego człowieka. Co to wszystko oznacza? Czy to nie wygląda na złośliwą intrygę osób nieprzyjaznych, które chcą mnie zmusić, abym porzucił służbę — zniechęcony, bez dochodzenia sprawiedliwości co do ich postępowania. Takich ludzi ja oskarżam przed Waszym Trybunałem — jako burzycieli dobra ludu i jego wojennej obrony.
Staram się mówić tak, ażebym był zrozumiany, czczę Was bez poniżania siebie samego, bo pochlebstwo prywatne czy publiczne jest mi wstrętne. Jest to cechą tych niskich bestyj, które starają się prześladować mnie i szkodzić mi.
Byłem obecny, kiedy generał Lincoln otrzymał umyślny list, wzmiankujący zatrzymanie kapitana Baldeskiego z poleceniem zamianowania innego płatniczego, który to urząd ja uważam za nie bardzo potrzebny; tych niewielu ludzi, jacy nam pozostali, może być płaconych przez Generalnego Płatniczego Armii, a nie będzie więcej konfuzji w szczegółach, zwłaszcza że wydaje się, że zniszczenie korpusu jest i tak zamierzone, więc łatwiej będzie dokonane.
Kampania jest w toku. Może jeszcze będę miał sposobność wykazania, że jestem przyjacielem sprawy, mimo tego iż nie mam szczęścia podobać się kilku jednostkom.
Mam zaszczyt, Szanowni Panowie, być ich uniżonym sługą.

K. Pułaski

Charleston, 19 sierpnia 1779.

Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/139 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/140 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/141 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/142 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/143 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/144 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/145 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/146 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/147 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/148 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/149 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/150 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/151 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/152 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/153 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/154 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/155 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/156 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/157 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/158 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/159 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/160 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/161 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/162 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/163 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/164 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/165 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/166 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/167 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/168 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/169 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/170 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/171 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/172 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/173 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/174 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/175 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/176 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/177 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/178 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/179 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/180 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/181 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/182 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/183 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/184 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/185 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/186 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/187 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/188 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/189 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/190 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/191 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/192 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/193 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/210 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/211 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/212 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/213 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/214 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/215 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/216 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/217 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/218 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/219 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/220 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/221 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/222 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/223 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/224 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/225 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/226 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/227 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/228 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/229 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/230 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/231 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/232 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/233 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/234 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/235 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/236 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/237 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/238 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/239 Strona:Polacy w zaraniu Stanów Zjednoczonych.pdf/240


Przypisy

  1. Paul Bentalou: Pułaski Vindicated from Unsupported Charge..., s. 27—28.
  2. Cyt. za: Karol Wachtl: Polonia w Ameryce... s. 36-40. Tekst angielski patrz The Poles in America 1608—1972. A Chronology and Fact Book. Comp. and ed. by Frank Renkiewicz. Oceana Publications, Inc., Dobbs Ferry, New York 1973, s. 43—45.


Tekst udostępniony jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.