Uwaga |
---|
Myśli (Leopardi, 1909)/XIX
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Myśli |
Wydawca | Księgarnia Polska B. Połonieckiego |
Data wydania | 1909 |
Druk | Drukarnia „Lwowskiej Spółki Wyd. i Druk.” |
Miejsce wyd. | Lwów |
Tłumacz | Józef Ruffer |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako:
Cały zbiór |
Indeks stron |
{{#lst:Strona:Leopardi - Myśli.pdf/25|m19|}} bezkarnie. Stąd ze wszech stron nie dochowują im wiary, pozwalają sobie wobec nich zbyt wiele i odmawiają tego, co słuszne i należne. W każdym wyścigu pokonują ich także o wiele niżsi od nich, nietylko umysłem lub innymi przymiotami głębszymi, lecz nawet tymi, które świat zna i najbardziej ceni, jako to: pięknością, młodością, siłą, odwagą, także bogactwem. Ostatecznie jakiekolwiek byłoby ich stanowisko w społeczeństwie, nie mogą osiągnąć tego stopnia poważania, które osiągają handlarze jarzyn i posługacze. I jest w tem pewna słuszność. Albowiem nie jest małą wadą i błędem natury, nie móc nauczyć się tego, czego uczą się bardzo łatwo nawet głupcy, mianowicie tej sztuki, która jedynie sprawia, że ludzie i dzieci wydają się ludźmi: błędem jest powtarzam, nie móc nauczyć się tego mimo wszelkich wysiłków. Tacy, jakkolwiek z natury są skłonni do dobrego, a także znają życie i ludzi lepiej od wielu innych, nie są wcale, jak czasami wydają się, lepsi, niż być wolno, bez zasłużenia na hańbę. A pozbawieni są manier światowych nie wskutek dobroci lub z własnego wyboru, lecz, ponieważ wszelkie pragnienia i starania, których dokładają, chcąc się ich nauczyć, idą na marne. Tak tedy nie pozostaje im nic innego, jak przystosować duszę do swego losu i przedewszystkiem baczyć, żeby nie ukrywać ni taić owej szczerości i naturalności, która jest im właściwa. Albowiem nigdy nie {{#lst:Strona:Leopardi - Myśli.pdf/27||m19}}