Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Modlitwa pod zielonym sztandarem

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
>>> Dane tekstu >>>
Autor Ludwik Zamenhof
Tytuł Modlitwa pod zielonym sztandarem
Pochodzenie Pola Esperantisto, kwiecień 1908. Rok I (III), nr 4.
Wydawca Polski Związek Esperantystów
Data wydania 1908
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Leopold Blumental
Tytuł orygin. Preĝo sub la verda standardo
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: Pobierz jako ePub Pobierz jako PDF Pobierz jako MOBI

Do Ciebie, Potęgo bez kształtów, nieznana,
Dzierżąca ten świat Tajemnico,
Miłości i prawdy Krynico świetlana
I życia ciągłego Krynico....
Do Ciebie, przez wszystkich widziana odmiennie,
Lecz w sercach odczuta jednako płomiennie,
Do Ciebie, coś dla nas twórczości wyrazem
Modlimy się razem.

Nie wązki szowinizm do Ciebie tu woła,
Nie ślepych dogmatów moc głucha....
Spór ludów, religij ucichnął tu zgoła,
Tu serce płomieniem wybucha....
Z tą wiarą w moc serca u wszystkich jednaką,
Z tą prawdą jedynej najwyższą odznaką
My, syny ludzkości, zwracamy dziś twarze
Przed Twoje ołtarze.

Toć ludzkość powstała, jak braci gromada...
Cóż węzły w niej bratnie rozplata?!
Przecz, naród na naród okrutnie napada?
Brat staje się wilkiem dla brata?
Kimkolwiek więc jesteś Potęgo przemożna,
Niech wzruszy Cię szczera modlitwa pobożna,
I dzieciom skłóconym tej wielkiej ludzkości
Zwróć pokój miłości!....

My walki i pracy się wiążem przysięgą,
My ludzkość pragniemy zjednoczyć....
Nie dozwól nam upaść Tajemna Potęgo,
Dopomóż zawady przekroczyć....
Nasz trud pobłogosław, podeprzyj staranie
I serca zapałom daj moc i wytrwanie,
Ażebyśmy czoła napaściom w złej chwili
Odważnie stawili.

Nasz sztandar zielony podniesiem wysoko,
Przed piękna i dobra ołtarze....
I świata Tajemne dostrzeże nas oko
I drogę nam blaskiem pokaże....
I wstrząsną się mury śród ludów wiekowe
Od huku ich pójdą odgłosy echowe
I miłość i prawda, gdy one upadną,
Na ziemi zawładną!...

[1]


Przypisy

  1. Przypis własny Wikiźródeł Brakuje ostatniej zwrotki; tłumaczenie dosłowne:

    Zjednoczcie się bracia, splećcie się dłonie,
    naprzód, z pokojową bronią!
    Chrześcijanie, żydzi czy muzułmanie,
    wszyscy jesteśmy dziećmi Boga.
    Pamiętajmy zawsze o dobru ludzkości,
    I mimo przeciwności, bez zatrzymania i stania
    do braterskiego celu idźmy uparcie
    naprzód, bez końca.

    (tłum. Przemysław Wierzbowski)