Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Kamera Obskóra

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania


Kamera Obskóra • Wiersz • Jarosław Lipszyc
Kamera Obskóra
Wiersz
Jarosław Lipszyc


1
więc dobrze będziemy
zmieniać perspektywę emocjonalny odjazd
i zwolnione tempo przeżuwania
słów całkiem przyzwoicie wypełnionych treścią
żołądkową
gorzką i pestkówką będziemy
wyciągiem z sennego wiśniowego serca
(jak proporzec chorągiew pułk zabójczych myśli
na sekundę
niebo zawisło w wyciągniętych i unieruchomionych gipsem rękach)

aż pękną brzuchy mięsożernych słów
i kanibale zaludnią puste sieci neuronowe miast
spojrzeć w lustro zaznaczyć pianą kraniec strefy cięcia i mocno pociągnąć ostrzem

obraź obraz
te lustra popękały i nie będziemy się mogli tłumaczyć iluzją wyobrażeniem spacerem i potem
staniemy twarzą w twarz ręka w rękę policzek
nie obraź tego sobie zbyt wyraźnie to prawdziwy polip w gardle

    2
    jeden ucieka drugi ściga go wzrokiem
    krok zagubionych kotów i rozbitych
    małżeństw
    kiedy najpierw wbija się nóż między dwie płaskie skorupki a potem
    z ostrym trzaskiem (a fe! kt) przekręca

    wszystko

    maszynka do mięsa
    nagie jądro rozpaczliwie się kurczy pod cytrynowym sokiem
    czyn niegodny synów Noego
    sos wsiąka w serwetki i w końcu
    żadnych uczuć wyższych

        3 (albo chmury argonu)
        ten trudny styk rozumu i niedowiarka
        który trzeba spawać w osłonie gazów szlachetnych (bardzo)
        trzeba spać i być w tym śnie zaszlachtowanym
        żeby się przebrała
        i wreszcie wyszła
        ten trudny styk na którym parują bity nikną okręty z ekranów radarowych
        udar słoneczny wielkie waciane palce i głowy
        ciągle te rozchwiane głowy
        ci argonauci



Udziela się zgody na kopiowanie, dystrybucję i/lub modyfikację tego tekstu na warunkach licencji GNU Free Documentation License w wersji 1.2 lub nowszej, opublikowanej przez Free Software Foundation.
Kopia tekstu licencji umieszczona została pod hasłem GFDL. Dostepne jest również jej polskie tłumaczenie.

Informacje o pochodzeniu tekstu możesz znaleźć w dyskusji tego tekstu.