Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Do człowieka

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
<<< Dane tekstu >>>
Autor Leo Belmont
Tytuł Do człowieka
Pochodzenie Rymy i Rytmy. Tom I
cykl Idee i fantazyje
Data wydania 1900
Wydawnictwo Jan Fiszer
Druk Warszawska Drukarnia i Litografja
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: Pobierz Cały cykl jako ePub Pobierz Cały cykl jako PDF Pobierz Cały cykl jako MOBI
Cały tom I
Pobierz jako: Pobierz Cały tom I jako ePub Pobierz Cały tom I jako PDF Pobierz Cały tom I jako MOBI
Indeks stron
Do człowieka.

Nieznanej posłuszny sile,
Rzucony na czasu prąd,
Przyszedłeś tutaj na chwilę,
Za chwilę odejdziesz ztąd!

Za tobą ciemność głęboka —
Przez chwilę śród światła trwasz —
Nie wiesz, co kryje pomroka,
Gdzie jutro przepadać masz?…

Więc czasem z bólem i trwogą
Musowy swój stawiasz krok;
Zda ci się dolą to srogą —
W wieczysty podążać mrok.


Lecz wszak nie byłeś i wczora,
Za tobą też wieczna noc…
Więc drwij w godzinie wieczora
I ducha zachowaj moc!

A idąc po wązkiej kładce
W pośrodku tych nocy dwóch,
Swój rozum weź za doradcę
I wytęż i w zrok i słuch…

Gdy życie jest krótką chwilką,
Skorzystaj z jasnego dnia
I co ci się uda tylko,
To wszystko zgłębiaj do dna…

Nie daj zagasnąć iskierce,
Dopóki może się tlić,
Uczuciem napełniaj serce,
Dopóki potrafi bić…

Trzeba rozejrzeć się dobrze,
Nim wszystko okryje cień,
A potem napotkać chrobrze
Chwilę, gdy kończy się dzień,

Wówczas niech ból cię nie gniecie,
Niech strach nie wykrzywia lic,

Bo można zwyciężyć przecie
Ohydne grożące nic!

Tak, pracuj nad swoją grzędą,
Której udzielił ci świat,
Dla tych, co jutro tu będą
Świetlisty pozostaw ślad!



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Leopold Blumental.