Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

W imionniku G.

Z Wedateka, archiwa
Wersja z dnia 01:46, 31 sty 2019 autorstwa imported>AkBot (renumeracja)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
<<< Dane tekstu >>>
Autor Michał Bałucki
Tytuł W imionniku G.
Pochodzenie Poezje Michała Bałuckiego
Data wydania 1874
Wydawnictwo Wydawnictwo „Kraju”
Drukarz Drukarnia „Kraju”
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: Pobierz jako ePub Pobierz jako PDF Pobierz jako MOBI
Cały zbiór
Pobierz jako: Pobierz Cały zbiór jako ePub Pobierz Cały zbiór jako PDF Pobierz Cały zbiór jako MOBI
Indeks stron
W IMIONNIKU G.
Poezje Michała Bałuckiego ornament początkowy.png

Przeglądałem zbiór twego albumu —
Pochwał mnóstwo w nim, popisów krocie
Uczoności, serca i rozumu,
Żem doprawdy w niemałym kłopocie
Jakich dobrać słów, jakiego głosu,
By nie zginąć wśród tego chaosu.

Lecz odrzucam te dumne zachcenia,
I chociaż to pokusa nie mała
Z takich ustek, jak twoje, pochwała: —
Zamiast pochlebstw, czułości, kadzenia,
Zamiast kwiaty do nóg ci kłaść, — wolę

Rzucić słowo, jak ziarno na rolę
Ciche, plenne, ciężkie, niech ci służy,
Jak kotwica okrętom wśród burzy. —

I tém zacznę, co już tyle razy
Powtarzać ci musiał jeden i drugi,
„Żeś jest piękną“ — — o! nie miéj urazy —
Nie ma w tém twej winy, ni zasługi,
Żeś jest piękną. — Piękność, jak broń męża —
Niczém — kiedy cicho drzemie w dłoni,
Chlubą, gdy się zerwie i zwycięża; —
Cnotą, jeżeli uciśnionych broni. —

Więc pamiętaj, że walką jest życie,
A twa piękność ci będzie orężem,
Którą zrobisz niewieściucha mężem,
A dzikiego poskromisz jak dziecię;
Bezbożnemu niechaj twoje oczy
Znów przypomną i niebo i Boga, —
A na czoło, które smutek tłoczy,
Które boleść jaka chmurzy sroga, —

Niech twój uśmiech pociecha i rada,
Jak słoneczny promień z nieba spada. —
Oto twoje tryumfy, zdobycze — — —
Tego w chwili rozstania ci życzę.
1866.

Poezje Michała Bałuckiego ornament końcowy.png


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Michał Bałucki.