Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Rej Figliki 096.jpeg

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


<section begin="s96g"/>

Chłopá co do pána nie puſzczono.


CHłopá niechciano puścić, gdy przyſzedł do páná,
A on ſzedſzy do domu, y przynioſł báráná.
Począł mu łámáć ogon, á kiedy iął trzeſzcżeć,
Ubogi Báran pocżął przede drzwiámi wrzeſzcżeć.
Wnet ſam pan drzwi otworzył, á cżego chceſz bracie?
Y támże go odpráwił, wnet w oney komnácie.
Idąc chłop precż rzekł: pánie, życżyłćibych tego,
Abyś zá wżdy báráná, miewał odwiernego.

[1]



<section end="s96g"/> <section begin="s96d"/>

Co cżapkę krámárzowi ukradł.


PRzyſzli dwá do krámárzá, y cżaplę mu wzięli,
Kiedy ſie o niey pytał, obádwá ſie klęli.
Ten co ią dał drugiemu, klął ſie że iey nie miał,
Ten co miał że iey nie wziął, tákże ſie przeklinał.
Krámárz rzekł, iuż ſie klnicie, áleć ia pewnie wiem,
Ze złodziey miedzy wámi, y drugim to powiem.
Bo wiem że cżapká pewnie, będzye páná miáłá,
Boć miedzy námi Káwka, precż nie wyleciáłá.

[2]



<section end="s96d"/> <section begin="s96dd"/>

Co kſiędzu łupiny dał miáſto orzechow.


JEden kiedy ſzedł w drogę, kſiędzu ſie ſpowiedał,
A ieſliby co ználazł, pewnie mu obiecał,
Ná poły z nim rozdzielić, by zań prośił Bogá,
Aby mu ſie ſzcżęſliwa pozdárzyła drogá.
Y nálazł wor orzechow, iądrká wſzytki wybrał,
Kſiędzu potym ſkorupy tak y z worem oddał.
Rzekł: otoż maſz nápoły, á ieſzcżeć náddawam.
Abowiem więcey łupin, y worći przydawam.

[3]



<section end="s96dd"/>

  1. Przypis własny Wikiźródeł We współczesnej transkrypcji:

    Chłopa co do pana nie puszczono.

    Chłopa niechciano puścić, gdy przyszedł do pana,
    A on szedszy do domu, y przyniosł barana.
    Począł mu łamać ogon, a kiedy iął trzeszczeć,
    Ubogi Baran począł przede drzwiami wrzeszczeć.
    Wnet sam pan drzwi otworzył, a czego chcesz bracie?
    Y tamże go odprawił, wnet w oney komnacie.
    Idąc chłop precz rzekł: panie, życzyłcibych tego,
    Abyś za wżdy barana, miewał odwiernego.

  2. Przypis własny Wikiźródeł We współczesnej transkrypcji:

    Co czapkę kramarzowi ukradł.

    Przyszli dwa do kramarza, y czaplę mu wzięli,
    Kiedy sie o niey pytał, obadwa sie klęli.
    Ten co ią dał drugiemu, klął sie że iey nie miał,
    Ten co miał że iey nie wziął, także sie przeklinał.
    Kramarz rzekł, iuż sie klnicie, aleć ia pewnie wiem,
    Ze złodziey miedzy wami, y drugim to powiem.
    Bo wiem że czapka pewnie, będzye pana miała,
    Boć miedzy nami Kawka, precz nie wyleciała.

  3. Przypis własny Wikiźródeł We współczesnej transkrypcji:

    Co księdzu łupiny dał miasto orzechow.

    Jeden kiedy szedł w drogę, księdzu sie spowiedał,
    A iesliby co znalazł, pewnie mu obiecał,
    Na poły z nim rozdzielić, by zań prosił Boga,
    Aby mu sie szczęsliwa pozdarzyła droga.
    Y nalazł wor orzechow, iądrka wszytki wybrał,
    Księdzu potym skorupy tak y z worem oddał.
    Rzekł: otoż masz napoły, a ieszczeć naddawam.
    Abowiem więcey łupin, y worci przydawam.