Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL We mgle (Negri) 07.jpg

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona


Koleżanki, szykowne, w sukniach, uszytych z groszowych, lichych materjałów, ale skrojonych podług ostatniego żurnala, w modnej fryzurze, w zgrabnych pantofelkach na wysokich, spiczastych obcasach, z wyraźnemi śladami karminu na wargach, i ołówka na brwiach i rzęsach, kokietowały podczas pracy kolegów, a wieczorem, wychodząc do domu, znajdowała każda stałego swojego wielbiciela, czekającego już, aby odprowadzić ukochaną. Zderzały się dwa prądy, niecąc przy tem zderzeniu iskry zapałów miłosnych, stwarzając dla Rajmundy atmosferę magnetyczną nie do zniesienia.
Młodość jej odcięta była brutalnie od tych dreszczów i upojeń roskosznych. Naturalne prawo miłości nie miało dla niej istnieć wcale. Wiedziała o tem. Zdawała się godzić że swoim losem. W głębi duszy jej wszakże kłębiły się, sycząc złowrogo, niby rój gadzin podraźnionych: upokorzenie, żądze niezaspokojone, zawiść i złość bezsilna.
Doszło do tego, że modliła się o utratę wzroku, jak gdyby własna jej ślepota mogła uczynić ją niewidzialną dla wszystkich oczu. Przypominała naiwnem tem pragnieniem dziecko, które, kryjąc twarz pod zgiętem w łuk ramieniem, wierzy, że stało się dla wszystkich niewidzialnem.
Doszło do tego również, że czuła się dobrze jedynie w mroku; pragnęła też zawsze iść tak wśród gęstej mgły, osnuwającej ją osłoną nieprzejrzystą, jak w ten zimny wieczór listopadowy. Nigdy przedtem