Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL We mgle (Negri) 05.jpg

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona


cieństwie swojem oczy wewnętrzne, które nie okła mują i nie łudzą nigdy.
W jej pokoju nie było ani jednego lustra. Nosiła berety z filcu lub słomy, najprostszego fasonu, wciskane na głowę jednym rzutem, bez pomocy szpilek; dookoła kapelusza okręcała szerokie i gęste woalki o splątanych deseniach, niezdolne jednak, niestety, osłonić dostatecznie blizny ognistej.
Czasem, wśród nocy, budziła ją nagle zmora lęku, przyprawiając o bicie serca gwałtowne. Szeroko rozwierała w ciemnościach oczy, ślepe jeszcze zapomnieniem sennem i, odrazu, nieubłagana pamięć zmysłów ryła na tle mroku wizję własnej jej twarzy, Z przerażeniem przypominała sobie, że rychło rozwieją się dobroczynne cienie nocy, że znów zajaśnieje dzień, a z nim litościwe, często ironiczne, czasem bezmyślne spojrzenia przelotne obrzucać będą okropne jej kalectwo.
Są tragedje, spadające na człowieka w pełni piękna, szczęścia i harmonji życia, wciągające i wtrącające ruchem wirowym w otchłanie zawrotne; potem wszakże wypuszczają go one ze swoich szpon i wyrzucają na ziemię, bez tchu, bez ruchu, niby gałgan bezduszny. Powoli jednak odzyskuje ofiara utracone siły, powraca do życia, do jego radości i nadziei, jak gdyby nie przeszedł po niej huragan żaden. Istnieje natomiast tragedja niema, głucha, nieustanna, tocząca nieubłaganie, jak rak toczy żywe tkanki ciała. Niema siły zapomnienia, która pozwo-