Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Waleria Marrené-Błękitna książeczka 019.jpeg

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona


Coraz też częściej rzucała niebaczne słowo, zdanie, myśl wobec Drylskiej, co powinno było zwrócić uwagę nauczycielki i zdradzało tajemnicze burze, kipiące pod plastyczną powłoką spokoju.
Drylska nie była w stanie zrozumieć tych groźnych symptomatów. Teraz zaś zdążała za księżniczką, trzymając w ręku jej porzucony kapelusz, w czasie gdy Natalia, nie zważając na palące promienie słoneczne, biegła wprost przez trawnik na wystawę. Tutaj zatrzymała się z nienacka zarumieniona.
Na wystawie stał szwagier jej, hrabia Emilian Romiński, i rozmawiał z jakimś nieznajomym mężczyzną. Teraz jednak dziewczyna spostrzegła tylko hrabiego.
— Cóż to panna Natalia tak się spieszy? — wyrzekł z lekkiem szyderstwem, spoglądając na jej włosy rozrzucone i kropelki perlące się na czole.
Hrabia, jakeśmy to widzieli, nie miał wcale łask u księżniczki, i nie dziw, nie posiadał bowiem nic zgoła, coby się mogło podobać rozmarzonej dziewczynie. Rysy jego regularne, ale noszące ślady widocznego znużenia lub przesytu, uderzały jakimś szyderczym składem, szare oczy patrzały przez szkła okularów na świat i ludzi z nieokreśloną pogardą, ironiczny uśmiech zdawał się przyrosły do bladych warg, zawsze gotowych wybuchnąć sarkazmem. Czy było to winą położenia, otaczających, lub wrodzonej przenikliwości? Pytanie to zostać musiało bez odpowiedzi, bo hrabia zwykle skąpy w słowa, chętniej daleko mówił o drugich, niż o sobie, i posiadał też pańską stanowczość, niedopuszczającą najoględniejszego badania.
Pomimo zapewnień Natalii, nie był on zupełnie łysy, ale czarne włosy, gdzieniegdzie na skroniach świecące srebrną nicią, zbyt może odkrywały czoło. Nadawało mu to pewną powagę, co połączone z postawą i ruchami, usprawiedliwiało pochwały Drylskiej. Hrabia był rzeczy-