Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Stanisław Jachowicz,Ignacy Kraszewski-Bajki i powiastki 038.jpeg

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona


<section begin="Ludwiś"/>

Tak dzień za dniem marnie ginie,
A czas jak płynie, tak płynie.
Widzi matka, że na nic wszelkie napomnienia,
Więc dla pana Ludwika także się odmienia.
Już to nie ta postać miła,
Co niegdyś trudy słodziła.
Z groźną postawą, łącząc głos surowy,
Temi przemawia słowy:
Kto nadużył dobroci, zasłużył na karę;
Odbieram piłkę, boś już przebrał miarę
Lubię wesołość, niewinne pustoty,
Lecz po zabawie — zaraz do roboty.
A kto na niczem śmie cały dzień trawić,
Nie wart się bawić.


Jachowicz,Kraszewski-Bajki i powiastki-separator5.jpeg



<section end="Ludwiś"/>

<section begin="Deszczyk"/>

DESZCZYK.

Mamo, rzekł Staś, deszczyk rosi,
Poplami kapelusz Zosi,
Jakże niepotrzebnie pada!
Tu matka dziecku wykłada:
Że deszczyk drogi dar nieba
On skwar słońca ułagadza,
Zieloną trawkę rozradza,
Wszystko rzeźwi, wszystko krzepi,
Kwiatek, drzewko, rośnie lepiej,
Bo Bóg wszystkiem mądrze włada.
„O! kiedy tak, to niech pada!“


Jachowicz,Kraszewski-Bajki i powiastki-separator70.jpg



<section end="Deszczyk"/>