Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Czas który minął i inne wiersze (Hollender) 49.jpg

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


Gdzieś za miastem wstydliwie spod ziemi wychynąć,
jak kiszka odchodowa smrodem w niebo buchnąć,
i tam płytko po drutach, puszkach, blachach — płynąć,
nocami pod księżycem lśnić jak martwe próchno,
nad sobą czuć tramwaje i tysiące kroków,
bijących w czarny sufit jak serce bezmyślnie,
i tylko czarną ziemię ryć i ryć — głęboko,
przy elektrycznych drganiach w nadziemnym przemyśle,
I nic nie móc, straszliwie — nie móc, nie być w stanie,
tłuc tylko łbem w przemądre, inżynierskie pęta.
— A na górze są oni — panowie i panie,
ulepszone, w surdutach i sukniach — zwierzęta.
Sine trupki niemowląt, rude szczątki szczurów
tłoczą się przy odchodzie, w strasznej wodzie mokną,
narasta wał rozkładu pod cuchnącą dziurą,
wzbiera nurt, będzie czarno wyczyszczonym oknom.
...Kiedy w nie lepkie chlusty z wnętrza ziemi trysną,
gdy się gejzer jak czarna chorągiew podniesie...

— Nazywają ją Renem, Tamizą czy Wisłą,
U nas płynie pod miastem. U nas Pełtwią zwie się.