Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Piołuny.pdf/30

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona nie została skorygowana


<section begin="s30g"/>

Co mi obraz zasłania!... Na to odrzekł wtóry:
Po co walić kolumnę! Wystąp z za kolumny
O parę kroków tylko! A z dołu do góry
Ujrzysz całość świątyni!
Jest podobnych wielu
Co stoją za kolumną jak ty przyjacielu;
I chcieliby ją zwalić! niewiedząc że krokiem
Jednym, na widnokręgu mogą stać szerokim
Kędy się ich źrenicom od szkieł stać uwolnionym
Okaże strumień światła w łożysku postępu;
Trzeba tylko świat „cały” ogarnąć natchnioném
Uczuciem wielkiém — wężom niedać w serce wstępu.





<section end="s30g"/> <section begin="s30d"/>

Legenda.

Stary bard wrócił w swe rodzinne strony
Po latach krwawéj wygnania włóczęgi,
W rodzinném siole witały go dzwony —
On zakrył lica w łachman swéj siermięgi…
A niezastawszy ze swoich nikogo:
Na cmętarz chodźmy! Rzekł do arfy złotéj.
I wszedł tam nocą, gwiadolitą, błogą,
Zatargał w strónach szponami tęsknoty…
Tego co zowią tęsknotą na świecie,
Lecz czego słowem, nigdy nienazwiecie!...

<section end="s30d"/>