Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Roger - Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku.djvu/195

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona
— 194 —

<section begin="p397"/>

397.
z p. Opolskiego.

<score vorbis="1" midi="1"> \relative d' { \set Staff.midiInstrument = "flute" \key g \major \time 3/4 \autoBeamOff

g8 \stemUp b \stemNeutral d,4 d | g4. a8 \stemUp b \stemNeutral g | a8 c a4 a | d2 r4 |  g,8 \stemUp b b4 b\stemNeutral 

\break d8 c c4. a8 | c8 \stemUp b d,4 d8 [(fis)]| g4 r4 r \bar "|." s } \addlyrics { Wczo -- ra by -- ła nie -- dzio -- łe -- czka, dzi -- siaj smu -- tny dzień; nie wi -- dzia -- łach ko -- cha -- ne -- czka już ca -- ły ty -- dzień. } </score>

Wczora była niedziołeczka,
Dzisiaj smutny dzień;
Nie widziałach kochaneczka
Już cały tydzień.

Głowiczka sobie ustarała
W smutku o ciebie,
Oczka sobie wypłakała,
Wszystko dla ciebie.

Zaprzągajcie do kościoła
Te siwe klacze,
Niech mi serce tak nie wola
A niech nie płacze.

Młodąście mnie, moja matko,
Młodą wydali,
Boście wy mnie gospodarzyć
Nie nauczyli.

Jak wy do mnie przyjedziecie
Matuchno moja,
O! toć on mnie pięknie mówi:
Żeniczko moja!

Ale jak wy odjedziecie,
Jenoby mnie bił.
Niegodzien mnie, mamuliczko,
Niegodzien mnie był.

<section end="p397"/>




<section begin="p398"/>

398.
z p. Lublinieckiego.

Po ogrodzieś się przechodziła,
Sukienkęś se unosiła,
Cobyś jéj se nie zrosiła,
Bo rosa była.

A pończoszki strykowane,[1]
Niciane, swojéj roboty,
A trzewiczki wyszywane,
Łańcuszek złoty.

Wszystko było szykowane,
Jakby było malowane,
Albo we formie ulane, —
Tyś jeno smutna.

O! czy ja was, pani matko,
W domu waszym miérzała,
Żeście mię za takiego
Hultaja dała?

O! kiéj wy do mnie przyjedziecie,
O wy mamuliczko moja,
O! toć on mnie wtedy mówi:
Żoniczko moja!

A jak skoro wy odjedziecie,
To on kijem po mym grzbiecie.
O wy mamuliczko moja,
Źle mi na świecie.

I patrzała w okieneczka,
Jako ślicznéj róży kwiat,
Wypłakała czarne oczka,
Zmienił się jéj świat.

Mocnyż, ty mój mocny Boże!
Któż mi teraz dopomoże
W téj mojéj ciężkiéj niewoli?
Któż mi serce zgoi?

<section end="p398"/>




<section begin="p399"/>

399.
z p. Rybnickiego.

<score midi="1" raw="1" vorbis="1"> lVarA = \lyricmode { Dar -- mo, pan -- no, dar -- mo, wzię -- łaś na się jarz -- mo, }

sVarA = { g4 \stemUp b (g) \stemNeutral | fis8 fis d4 (fis) | g4 r4 r4 | b8 r8 d2 | \stemDown cis8 cis a4 (cis) | d2 r4\stemNeutral | }

\paper { #(set-paper-size "a4")

oddHeaderMarkup = \evenHeaderMarkup }

\header { tagline = ##f } \version "2.18.2" \score { \midi { } \layout { line-width = #140 indent = 0\cm} \relative d' { \set Staff.midiInstrument = "flute" \key g \major \time 3/4 \autoBeamOff \sVarA } \addlyrics { \lVarA } }</score>

<section end="399" />

  1. Z niemieckiego: gestrickt.