Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:PL Roger - Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku.djvu/110

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona
— 109 —

<section begin="p201b"/>

Niechże mnie cieszy, kędyli téż chce,
Jeno mnie nie opuszczaj, me serce.
Szukaj sobie inszéj gdzie chcesz,
Tylko mnie nie obmawiaj, że mnie nie chcesz.

Godzino, godzino nieszczęśliwa,
Comci ja sierota za smutliwa;
Ach smutliwa, zasmucona,
Od mego kochanka opuszczona!

O Boże, Boże w wysokości!
Cóżci nas ty stresktał[1] z téj miłości!
Bo ta miłość, która była,
Z obiema się nam raz rozłączyła.

<section end="p201b"/>




<section begin="p202"/>

202.
z p. Rybnickiego.

<score vorbis="1" midi="1"> \relative b { \set Staff.midiInstrument = #"viola" \key e \minor \time 3/4 \autoBeamOff \mark \markup \italic \small { Polacca. } d8. b'16 b8 b c b | \stemUp b8. a16 \stemNeutral a8 g fis d |e8. b'16 b8 b c b \break \stemUp b8. a16 \stemNeutral a8 g fis e | fis8. dis16 b4 b | e8 fis g4 r4 | d8 fis a4 \stemUp b8 a \stemNeutral \break fis8 dis e4 r4 \bar "|." s } \addlyrics { Ach Bo -- że, mój Bo -- że! cóż ja do -- cze -- ka -- ła, że ja się w_nie -- szczé -- rym syn -- ku za -- ko -- cha -- ła; on z_in -- ne -- mi cho -- dzu -- je, a mnie wziąść o - | bie -- cu -- je. } \midi { \tempo 4 = 80 } </score>

Ach Boże, mój Boże!
Cóż ja doczekała,
Że ja się w nieszczérym
Synku zakochała!
On z innemi chodzuje,
A mnie wziąść obiecuje.

Przyjdę do karczmiczki,
Stanę wedle proga,
Mój miły tańcuje,
Nie boi się Boga;
Chusteczką wywija,
A ze mnie się pośmiéwa.

Przyjdę do domeczku,
Siędę na łóżeczku.
Pocznę sobie myśleć
O swym kochaneczku, —
On przyjdzie i burzy:
Wstań, kochanko, otwórz mi!

Nie będę ja tobie
Więcéj otwierała,
Ja się nieszczérości
Od ciebie doznała;
Tyś się ze mnie pośmiéwał,
Jakeś się chusteczką ociérał.

O cóż ci to chodzi?
O ten biedny taniec?
Jednak mnie, kochanko,
Ty jedna dostaniesz.
Otwórz, bo cię miłuję,
Z szczérego serca całuję.

<section end="p202"/>




<section begin="p203a"/>

203.
z p. Rybnickiego.

Na téj górze kwitną róże,
A urwać ich nie mogę.
Miłowałach fałecznika,
Miłować go nie mogę.

Miłowałach i kochałach,
W sercu go se nosiła;
Nie byłabych se myślała,
Że ta miłość fałszywa.

<section end="p203a"/>

  1. Skarał.