Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 4.djvu/142

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona


Ikar.
Ferdynandowi Hösickowi.

»Wyleciałem pod niebo!... Gdzie ziemia? Gdzie świat?...
W otchłań padł!
Ha! Jak pląsa swobodnie w obłokach ma głowa!...
Gwiazdy chwytam spłoszone i jak złote kule
Ciskam — lecą, błyszczą się, płomienieją, skrzą się,
Ścigam je w boskim pląsie — —
Ah! Jaka mgła ogniowa!...
Prysły — i kędyś w morskim spadły tonąć mule...
Boski śmiech mię ogarnia, śmiech szczęścia, wesela,
Śmiech tryumfu, potęgi, której nie podziela
Ze mną nikt ze śmiertelnych. Ty, promienny Febie,
Jeden, jak ja, żeglujesz po gwieździstem niebie!
Ty jeden, boże jasny, wielki, srebrnostrzały,
Ty jeden! Lecz me skrzydła warte twoich koni!
Mój lot sokoli, szybki, jak wiatr rozbujały,
Promienny wóz twój, złoty Heliosie, przegoni!
Ha! Ściągasz twych rumaków spienione wędzidła,
Zadrżał srebrny twój kołczan z szalonego biegu,