Uwaga
Serwis Wedateka jest portalem tematycznym prowadzonym przez Grupę Wedamedia. Aby zostać wedapedystą, czyli Użytkownikiem z prawem do tworzenia i edycji artykułów, wystarczy zarejestrować się na tej witrynie poprzez złożenie wniosku o utworzenie konta, co można zrobić tutaj. Liczymy na Waszą pomoc oraz wsparcie merytoryczne przy rozwoju także naszych innych serwisów tematycznych.

Strona:Henryk Sienkiewicz-Bez dogmatu (1906) t.2.djvu/170

Z Wedateka, archiwa
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Ta strona została zatwierdzona


wykształcenie, pewne zdolności i wolę, nie miał o co rąk zaczepić. Znów mi się chce kląć, bo widzę jasno, że i tego powodem jest moje przerafinowanie umysłowe. Na mnie powinni robić dyagnozę choroby starczej wieku i cywilizacyi, bo przybrała ona we mnie typowy charakter. Kto jest sceptykiem względem wiary, sceptykiem względem wiedzy, konserwatyzmu, postępu etc., temu istotnie trudno coś robić.
A w dodatku jeszcze aspiracye moje są nierównie większe, niż możność ich zaspokojenia. Wszędzie życie wspiera się na pracy, pracują więc ludzie i tu; temu trudno zaprzeczyć. Jest to jednak praca fornalskich koni, zwożących z wysileniem snopki do stodoły. Ja choćbym chciał, tego nie potrafię. Ja jestem paradyer — mógłbym ciągnąć jakąś karetę, ale zwykły wóz, po piaszczystej drodze, lada szkapa pociągnie równiej i spokojniej odemnie. Przy budowie domu nie potrafiłbym żadną miarą nosić cegły; przydałbym się może do ornamentyki; na nieszczęście tam, gdzie chodzi o prostą budowę i zwykły dach nad głową, takich majstrów nie potrzeba.
Gdybym zresztą czuł w sobie popęd wewnętrzny do pracy lub pragnął coś robić z mocy